Chodzi o byłych funkcjonariuszy służb mundurowych PRL oraz policjantów i żołnierzy, którym na mocy ustawy z 16 grudnia 2016 roku zmniejszono świadczenia.
Niezgodnie z Konstytucją
- Nie godzimy się na tą ustawę z wielu różnych względów. Jest ona niezgodna z Konstytucją, uchwalono ją z pogwałceniem regulaminu. Poza tym jest ona przecież represyjna w stosunku do ludzi, którzy w 1990 roku zostali pozytywnie zweryfikowani przez komisje i służyli wiernie Polsce po przemianach ustrojowych przez większą część swojej kariery zawodowej - powiedział poseł Leszek Ruszczyk z Platformy Obywatelskiej. W radomskim spotkaniu inicjatywy ustawodawczej, która chce przywrócić poprzednie przepisy emerytalne dotyczące służb mundurowych wzięli udział politycy Platformy Obywatelskiej, Nowoczesnej i Sojuszu Lewicy Demokratycznej. Był też obecny poseł Michał Kamiński oraz znany radomski adwokat Borysław Szlanta, związany niegdyś z Unią Wolności.
Prawa nabyte
„Nie mamy nic przeciwko temu, by osoby z naszych szeregów, które naruszyły wówczas i po roku 1990 obowiązujące prawo były osądzone, ukarane, a tym samym pozbawione emerytury. My odcinamy się od przestępców, bowiem jesteśmy ludźmi uczciwymi. Najlepsze lata naszego życia poświęciliśmy służąc Ojczyźnie” - napisali uczestnicy spotkania.
Przypominają, że nowe regulacje dotknęły około 50 tysięcy funkcjonariuszy w całym kraju, w tym osoby, które pobierają renty z tytułu kalectwa powstałego w czasie wykonywania zadań już w wolnej Polsce. Piszą, że mordercom księdza Popiełuszki system nalicza znacznie większe świadczenia niż osobom, które służyły w czasie PRL, a potem w służbach wolnej Polski.
Zobacz też: Radca ZUS o wcześniejszych emeryturach
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?