Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sanepid w Radomiu alarmuje: już setki rodziców w regionie nie chcą szczepić swoich dzieci

Agnieszka Witczak
Agnieszka Witczak
Młodzi rodzice nie znają chorób zakaźnych, są przekonani, że ich dzieci nie zachorują na nie i nie szczepią swoich pociech. Tym nieodpowiedzialnym zachowaniem szkodzą nie tylko własnemu potomstwu, ale całej populacji – mówi doktor nauk Sylwia Kałucka z Uniwersytetu Medycznego w Łodzi.

W radomskiej stacji sanepidu odbyła się konferencja szkoleniowa. Specjaliści pochylili się między innymi właśnie nad tematem szczepień ochronnych.

Okazuje się, że wielu rodziców nie zgłasza się ze swoimi dziećmi na obowiązkowe szczepienia. - Jest problem już z maleńkimi dziećmi na oddziałach noworodkowych. Wielu rodziców nie wyraża bowiem zgody by zaszczepić dzieci przeciwko gruźlicy i WZW typu B – mówi Sylwia Kałucka.

Winę za taki stan rzeczy jak mówi lekarka ponoszą osoby dorosłe, rodzice i opiekunowie. Ich nieodpowiedzialność i brak wyobraźni, niewiedza, w przyszłości mogą zebrać śmiertelne żniwo.

- Ludzie nie zdają sobie sprawy, że na przykład odra jest chorobą zakaźną i śmiertelną. W Rumunii w wyniku zachorowania na nią zmarło wiele osób – mówi lekarka.

Wiele złego jak zaznacza lekarka wynika z informacji jakie rozpowszechniają ruchy antyszczepionkowe.

– Rodzice uważają, że zdrowy styl życia ochroni ich dzieci. Owszem jest on ważny, ale nie ochroni przed chorobami zakaźnymi. Mówią o poszczepiennych odczynach, które są groźne dla zdrowia. Tymczasem ciężkie odczyny poszczepiennie występują w Polsce w sporadycznych przypadkach – mówi doktor Sylwia Kałucka.

Od 2014 roku na terenie regionu jest widoczny opór rodziców wobec obowiązkowych szczepień. Potwierdzają to statystyki.

- W 2014 roku 91 rodziców nie zaszczepiło swoich dzieci, w 2015 – 191, zaś w 2016 już 400 – mówi Wiesława Chrzanowska, koordynator szczepień w radomskim sanepidzie.

W niektórych krajach Unii Europejskiej póki co szczepienia na niektóre choroby zakaźne nie są obowiązkowe. Zapadalność na nie sprawia jednak, że rządzący podejmują kroki zmierzające do tego by te szczepionki znalazły się na liście szczepień obowiązkowych. Przykładem są Włochy, które wróciły do obowiązku szczepień.

- Dojdzie do tego, że osoby które będą chciały wyjechać na zagraniczne stypendium, staż, praktyki będą musiały okazać kalendarz przebytych szczepień. Jeśli go nie będą posiadać wyjazd nie dojdzie do skutku. Inne kraje tego typu warunki dyktują w trosce o zdrowie populacji. Pamiętajmy, że to jedyna słuszna droga i sprawdzona forma profilaktyki. Szczepienie prowadzone są sukcesywnie, w odstępach czasowych, nie można więc nawet gdyby ktoś chciał przeprowadzić ich w krótkim czasie, od ręki – mówi Sylwia Kałucka.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie