Pijani są zmorą na przykład nad zalewem na Borkach. Bardzo często zdarza się, że raczą się alkoholem w czasie pływania właśnie wypożyczonymi kajakami, czy rowerkami wodnymi.
- Jak przychodzą wypożyczyć sprzęt to są trzeźwi, pijany nie dostałby przecież nic do pływania. Później piją już na wodzie. Bywa, że na pomost wysiadają ledwie trzymając się na nogach - opowiada Marek Kutkiewicz, szef ośrodka na Borkach. - Chciałbym, żeby kiedyś policjanci popłynęli z nami na zalew i skontrolowali użytkowników naszych rowerów wodnych, czy kajaków.
Ratownicy i obsługa kąpielisk mogą tylko zwrócić uwagę nieodpowiedzialnym plażowiczom. - Tak samo mamy ze skaczącymi z mostu w Przybyszewie. Z tym jest problem. Ale, jak kogoś ostrzegamy to słyszymy, że to ich życie - mówią białobrzescy ratownicy. - Wzywaliśmy policję, na chwile był spokój. Ale nikt nie może tego mostu pilnować przez cały czas.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?