Jednym z większych zakładów jest Figand, produkujący sery, twarogi, jogurty czy mleko.
- Jak to się dzieje, że dwa tygodnie upałów powoduje zamieszanie w tak dużym kraju jak Polska? To dlaczego radzą sobie w Hiszpanii czy Włoszech, skoro tam jest cieplej? - dziwi się Leszek Figarski, właściciel przedsiębiorstwa.
Jak zaznacza, firma kupuje prąd z Czech, a tam na razie nie ma ograniczeń. Ponadto zakład ma własne generatory prądu, które w części pokryją zapotrzebowanie na energię.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?