Szydłowiec. Młody bohater Olek Jastrzębski ma 10 lat, nagrodził go minister Mariusz Błaszczak

Uroczystość miała miejsce w czwartek w Jędrzejowie w województwie świętokrzyskim. Szef resortu gościł w tamtejszym regionie. Podsumował realizację programu „Razem Bezpieczniej” imienia Władysława Stasiaka, w ramach którego zmodernizowano 26 przejść dla pieszych w Jędrzejowie.

W sali kinowej jędrzejowskiego centrum kultury minister nagrodził medalem „Młodego Bohatera” 10-letniego Aleksandra Jastrzębskiego z Szydłowca, który jako pierwszy ruszył na pomoc kierowcy, którego przygniotła ciężarówka. Przypomnijmy, zdarzenie miało miejsce wieczorem 8 sierpnia tego roku na ulicy Kościuszki w Szydłowcu. Mężczyzna, który kierował scanią z cementonaczepą zatrzymał się w rejonie Zespołu Szkół mienia Korpusu Ochrony Pogranicza, aby sprawdzić, czy pojazd nie uległ awarii. Niestety, naczepa najechała na jego nogę. Mężczyzna wołał o pomoc i wtedy usłyszał go Olek, który wracał rowerem z treningu w Akademii Piłkarskiej Szydłowiec. Chłopiec zaczął wzywać pomocy, na miejsce przybiegli jego rodzice Aneta i Kamil Jastrzębscy oraz ich sąsiedzi - Agnieszka i Rafał Łazarczykowie. Wezwano służby ratownicze, mężczyzna trafił do szpitala w Skarżysku-Kamiennej. Dzięki reakcji chłopca udało się ocalić mu życie.

- Gratuluję Ci takiej postawy. Gratuluję także rodzicom wychowania takiego syna. Niezwykle ważne jest, aby kształtować tego typu postawy wśród młodych ludzi. Myślę, że wszyscy koledzy Aleksandra czują się przy nim bezpiecznie, bo mogą mieć pewność, że zareaguje. Tak właśnie trzeba - powiedział Mariusz Błaszczak, minister Spraw Wewnętrznych i Administracji podczas uroczystości w Jędrzejowie.

- To był instynkt. Intuicja podpowiedziała mi, żebym mu pomógł. Po prostu wiedziałem, że muszę jakoś to zrobić. Oglądałem seriale i widziałem jak tam to się robi. To mi pomogło – wspominał sierpniowe zdarzenie Młody Bohater.

O tym, że Olek może otrzymać nagrodę „Młodego Bohatera” pisaliśmy już jako pierwsi ponad dwa miesiące temu. - Syn był bardzo wzruszony, ochłonął dopiero po samej uroczystości. To było dla niego wielkie przeżycie, podobnie jak dla nas. Jesteśmy bardzo dumni z Olka - mówiła nam Aneta Jastrzębska, mama chłopca, Rozmawialiśmy telefonicznie wczesnym popołudniem, gdy rodzina wracała do Szydłowca. Za swą postawę Olek już wcześniej otrzymał nagrodę od komendanta głównego Państwowej Straży Pożarnej. Miało to miejsce jesienią podczas uroczystego pasowania uczniów klas pierwszych w Publicznej Szkole Podstawowej numer 1 imienia Jana III Sobieskiego w Szydłowcu.

- Chłopiec dostał wówczas dyplom oraz upominki rzeczowe. Jego postawa jest naprawdę godna naśladowania - opowiadał starszy kapitan Bartłomiej Wilczyński, oficer prasowy szydłowieckiej Państwowej Straży Pożarnej, który brał udział w tamtej uroczystości.

Jak wspominają państwo Jastrzębscy, Olek jest bardzo aktywnym chłopcem, gra w piłkę nożną, trenuje także karate. Jest odważny i zarazem wrażliwy na potrzeby innych, nie potrafi przejść obojętnie wobec ludzkiej krzywdy.

Zobacz także: Minister Błaszczak o chłopcu z Szydłowca

Echo Dnia Szydłowieckie

QUIZ. Gwara młodzieżowa lat 70. Czy rozpoznasz te słowa?