Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Radni Szydłowca znów nie zlikwidowali Straży Miejskiej

Piotr Stańczak, [email protected]
Radni Szydłowca nie podejmowali uchwały o likwidacji Straży Miejskiej.
Radni Szydłowca nie podejmowali uchwały o likwidacji Straży Miejskiej. Piotr Stańczak
Szydłowieccy radni nie podjęli w czwartek uchwały o likwidacji Straży Miejskiej. Dosłownie w ostatniej chwili wycofali jej projekt na wniosek burmistrza Artura Ludewa.

Czwartkowa sesja w Zamku miała rozpocząć się o godzinie 13.30, ale wystartowała dopiero minutę przed godziną 14. Likwidacja straży była jednym z ważniejszych punktów posiedzenia, wywoływała duże emocje zarówno wśród zwolenników, jak i przeciwników tej formacji. Kiedy pod głosowanie poddano jednak wniosek o wycofanie owego punktu, na twarzach wielu obserwatorów pojawiła się konsternacja. Poparło go ośmiu rajców z koalicji popierającej burmistrza, wstrzymało się pięciu. Co było powodem rezygnacji z podejmowania projektu uchwały?

- 2 października zmieniło się nazewnictwo instytucji, do której wcześniej musieliśmy zwrócić się o opinię w sprawie likwidacji – tłumaczy przewodniczący Rady Miasta Marek Koniarczyk. Chodziło konkretnie o nazwę szefa stróżów prawa - zamiast „mazowieckiego komendanta wojewódzkiego policji” w projekcie uchwały powinien widnieć zapis „komendanta wojewódzkiego policji z siedzibą w Radomiu”. Burmistrz oraz część rajców zorientowała się, że ich treść uchwały zawiera błąd w tym konkretnym fragmencie.

– Nie chcieliśmy ryzykować sytuacji, w której podjęlibyśmy uchwałę z błędnym zapisem, a potem cofnąłby ją wojewoda mazowiecki – dodaje Koniarczyk.

– Nie chcieliśmy ryzykować sytuacji, w której podjęlibyśmy uchwałę z błędnym zapisem, a potem cofnąłby ją wojewoda mazowiecki – dodaje Koniarczyk. Ludew oraz popierająca go koalicja forsują od kilku miesięcy pomysł likwidacji straży, ale nad uchwałą w tej sprawie od początku… wisi fatum.

Gdy wiosną tego roku rajcy zdecydowali się rozwiązać formację, służby prawne wojewody dopatrzyły się rażących naruszeń prawa w uchwale. Chodziło wtedy o brak opinii organizacji związkowej strażników miejskich i gminnych. Jej stanowisko nie było wprawdzie dla rady wiążące, ale z formalnego punktu widzenia konieczne. Kiedy już samorząd dopełnił tego obowiązku, pojawił się z kolei błąd w nazewnictwie komendanta policji.

O ile za brak opinii strażników w projekcie uchwały odpowiada szydłowiecki ratusz, tak teraz – według przewodniczącego Koniarczyka – zmiana nazwy była już niezależna od tutejszych władz. Czy i ewentualnie kiedy radni pochylą się nad kolejnym, poprawionym projektem? Tego nie wiadomo. – Będziemy w tej sprawie rozmawiać z burmistrzem – dodaje szef rajców.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie