„Fałszywi policjanci” w Zwoleniu. Próbowali oszukać ludzi

Do prób oszustwa doszło 15 kwietnia w Zwoleniu. Jak informuje Jacek Szarpak, rzecznik zwoleńskiej policji ofiarami miały stać się cztery osoby.

- We wszystkich przypadkach działanie sprawców było podobne - mówi Jacek Szarpak. - Najpierw dzwoniła na telefon stacjonarny kobieta, która podawała się za kuzynkę i prosiła osobę o pożyczkę w kwocie od 50 do 80 tysięcy złotych, po czym przerywała rozmowę. Natychmiast po zakończeniu tego połączenia na ten sam numer dzwonił nieznany mężczyzna, który przedstawiał się jako oficer Centralnego Biura Śledczego Policji i informował rozmówcę o prowadzonej akcji mającej na celu zatrzymanie oszustki. Nadmieniał, że warunkiem udowodnienia winy oszustce jest przekazanie jej żądanej kwoty pieniędzy. Na szczęście we wszystkich czterech przypadkach osoby starsze zorientowały się, że mogą to być działania fałszywych policjantów i żadna z nich nie straciła swoich oszczędności.

Według Jacka Szarpaka, aby nie stać się ofiarą oszustów przede wszystkim należy zachować ostrożność.

- Jeżeli dzwoni do nas ktoś, kto podszywa się pod członka naszej rodziny i prosi o pieniądze, nie podejmujmy żadnych pochopnych działań - podkreśla Jacek Szarpak - Nie informujmy nikogo telefonicznie o ilości pieniędzy, które mamy w domu lub jakie przechowujemy na koncie. Nie wypłacajmy z banku wszystkich oszczędności. Zadzwońmy do kogoś z rodziny, zapytajmy o to czy osoba, która prosiła nas o pomoc, rzeczywiście jej potrzebuje. Pamiętajmy, że nikt nie będzie nam miał za złe tego, że zachowujemy się rozsądnie. Nie ulegajmy presji czasu wywieranej przez oszustów. Niezwykle ważna jest także czujność pracowników banków.
W szczególności pamiętajmy o tym, że w momencie, kiedy ktoś będzie chciał nas oszukać, podając się przez telefon, za policjanta - zakończmy rozmowę telefoniczną! Nie wdawajmy się w rozmowę z oszustem. Jeżeli nie wiemy jak zareagować powiedzmy o podejrzanym telefonie komuś z bliskich. Kolejne połączenia telefoniczne wykonujmy z innego aparatu, np. od sąsiada. Niestety zdarza się, że przestępcy przechwytują połączenia telefoniczne. Prawdziwi policjanci nigdy nie informują o prowadzonych przez siebie sprawach telefonicznie i nigdy nie proszą też o przekazanie pieniędzy nieznanej osobie.