Gmina Kazanów. Pomoc fundacji Karoliny Sołowow dla rodziny z Zakrzówka

Pani Edyta, opiekująca się czwórką małych dzieciaków, w tym jednym niepełnosprawnych, mieszkająca w zruinowanym domu ze schorowanymi teściami, nawet po śmierci męża nie poddała się. Zakasała rękawy i zaczęła budować dom. Pomagała rodzina i sąsiedzi, ludzie dobrej woli aż wreszcie pojawiła się kielecka fundacja Fabryki Marzeń pod wodzą energicznej prezeski Karoliny Sołowow, córki jednego z najbogatszych Polaków. Fundacja dostarczyła materiały budowlane na wykończenie łazienki, styropian na ocieplenie ścian i poddasza, a także płytki do przedpokoju i kuchni.

Świetny Dzień Dziecka

Karolina Sołowow przyjechała we wtorek do Zakrzówka wraz ze swoją współpracowniczką Aleksandrą Kwapisz z dwoma dobrymi wiadomościami. Dzieciaki dostały prezenty: rowerek, rolki, piłki, zabawki oraz worek słodyczy. Druga wiadomość to deklaracja Karoliny Sołowow: - Jeszcze sporo wam brakuje. Napiszcie, co jest potrzebne. Nie zostawimy was, zanim nie wprowadzicie się do nowego domu - deklarowała poruszona losem rodziny.

Stary dom to obraz nędzy i rozpaczy: dziury w szczytowej ścianie, zacieki, chylące się drewniane ściany. - Nie mogę powiedzieć, że nie dostajemy pomocy w różnych formach od różnych ludzi. Dostaliśmy dary ze Szlachetnej Paczki, a jak zwrócimy się o coś do gminy, też nikt nigdy nie był obojętny - mówiła sama Edyta Piątek.

Zapadła decyzja: buduję !

Paulinka ma obecnie 12 lat, Zuzia 9, Ewa 8, a Piotruś 7. Ich tata rozstał się z życiem cztery lata temu. Dzieciakami zajęła się mama wraz z babcią, która obecnie ma 73 lata i sama jest schorowana. - Gdy żył mąż, były tylko plany budowy domu. Po jego śmierci zdecydowałam, że zacznę budować. Na początku był problem z uregulowaniem papierów, sprawami właścicielskimi - mówi pani Edyta, która sama zajmuje się gospodarstwem. Ma siedem hektarów pola, hoduje krowy, świnie, drób.

- Ujęło mnie to, że pani Edyta bez chwili wytchnienia realizuje swoje marzenie. Gdy sprzedała kilka świń, nie myślała o niczym innym tylko o tym, aby w całości przeznaczyć pieniądze na zakup pieca centralnego ogrzewania - mówi Karolina Sołowow. W pierwszym roku pani Edyta postawiła dom tylko do stropu, w drugim powstał strop i dach. Do pomocy włączyła się znajoma Beata Sułkowska, właścicielka sklepu we wsi.

-Pytałam różnych ludzi czy mogliby coś pomóc. Reakcja była różna. Kilku fachowców wykonało robotę, biorąc pieniądze tylko za materiały, a w przygotowaniu ścian do malowania pomogły dzieci z pobliskiej szkoły - mówiła nam Beata Sułkowska. Sama zaczęła pisać do różnych fundacji z prośbą o pomoc. Odpowiedziała ta kielecka. - Obszary biedy są w wielu miejscach w Polsce, ale my myślimy o dzieciach i to jest ten właśnie przypadek - tłumaczyła Karolina Sołowow.

O fundacji

Fundacja Fabryki Marzeń, założona przez Karolinę Sołowow pomaga ubogim rodzinom z dziećmi.
Zajmuje się między innymi generalnymi remontami łazienek, ale też całych mieszkań i domów. Ma na swoim koncie ponad 50 realizacji. Współpracuje z innymi stowarzyszeniami oraz fundacjami, między innymi Siemacha, Habitat for Humanity, Instytut Edukacji Emocjonalnej.Rodziny do pomocy wybierane są we współpracy z samorządami czy ośrodkami pomocy społecznej.