Wybory 2024. Wieczór wyborczy w komitecie Drużyny Prygla w Radomiu. Zobacz zdjęcia i wideo

Robert Prygiel w wyborach na prezydenta Radomia startował ze swojego komitetu. Wystawił też kandydatów na radnych miejskich. W niedzielę przed 21 wszyscy spotkali się w lokalu przy ulicy Żeromskiego, w tak zwanej "Pryglówce". Tam wszystko się zaczęło. W tym miejscu Robert Prygiel oficjalnie ogłosił, że wystartuje w wyścigu do fotela prezydenta Radomia. Tam prezentował swoją drużynę.

W niedzielę 7 kwietnia, podczas wieczoru wyborczego towarzyszyli współpracownicy i sympatycy. Oczywiście była z nim też rodzina, córki i żona.

Chwilę po godzinie 21, kiedy opublikowano pierwsze sondażowe wyniki Robertowi Pryglowi i jego drużynie trudno było ukryć rozczarowanie. Z ogłoszonych wyników wynika, że dla Roberta Prygla kończy się walka o władzę, nie wszedł do drugiej tury. Zajął trzecie miejsce. W drugiej turze zmierzą się obecny prezydent Radosław Witkowski oraz Artur Standowicz, kandydat Prawa i Sprawiedliwości.

Robert Prygiel na gorąco podsumowywał wstępne wyniki wyborów.

- Czekamy na wyniki oficjalne. Jeżeli te sondażowe się potwierdza to jako sportowiec jestem rozczarowany, trzecie miejsce jest porażką. Ale te ponad 18 procent głosów radomian jest też dobrym fundamentem na przyszłość. Wielu mieszkańców zagłosowało na ludzi, którzy nie są politykami. Serdecznie im za to dziękuję. Czekamy też na wyniki do rady miasta. Okaże się, czy zdobyliśmy mandaty i ile ich będzie. Mam nadzieję, że będziemy w radzie i będziemy mieli realny wpływ na to co się będzie działo w mieście. I z tej pozycji będziemy realizowali nasze obietnice wyborcze - mówił Robert Prygiel.

Zapowiadał też, że przegrana w wyborach prezydenckich nie oznacza końca jego działalności. Stowarzyszenie Inicjatywa Roberta Prygla ma działać dalej.

- Są tu fantastycznie ludzie, duża grupa zapaleńców, która chciała wejść do gry, gdzie są duże pieniądze dużych partii. A my działaliśmy własnym sumptem. 18 procent, trzeci wynik jest dobry. Potencjał jest ogromny. Zajmiemy się tym czym do tej pory, czyli projektami dla społeczeństwa. Stowarzyszenie jest pozytywnie kojarzone, a nam praca daje radość. Mamy 5 lat, żeby dbać o wyborców i przekonywać ich, że chcemy zmieniać Radom - mówił Robert Prygiel.

Były też podziękowania dla wszystkich, którzy pracowali z nim podczas kampanii wyborczej. największe oczywiście dla rodziny, która towarzyszyła kandydatowi przez cała kampanię.

Zapytaliśmy Roberta Prygla czy w drugiej turze poprze, któregoś z kandydatów?

- Nie wiem, nie zastanawiam się nad tym teraz. Na razie emocje muszą opaść, czekamy na oficjalne wyniki. Jeżeli się potwierdzą to muszę przede wszystkim odpocząć. Zabiorę rodzinę i razem wyjedziemy - zapowiedział Robert Prygiel.
Zobacz sondaż poniżej: