Prokuratura w Radomiu sprawdza sprawę sfałszowanych spisów wyborczych komitetu Kukiz’15

Zakwestionowano wykazy osób złożone przez komitet Kukiz’15 udzielających poparcia kandydatowi na senatora Dariuszowi Grabowskiemu. Stwierdzono nieprawidłowości w wykazach osób popierających kandydatkę na senatora Marzenę Wróbel oraz kandydatów listy Zbigniewa Stonogi.

W pierwszym przypadku Okręgowa Komisja Wyborcza, która złożyła doniesienie do prokuratury, zakwestionowała 43 wykazy i 147 podpisów, w przypadku Marzeny Wróbel - 5 wykazów i 33 podpisy, Zbigniewa Stonogi - 5 wykazów i 12 podpisów. - Jeśli kwestionuje się podpisy, to trzeba będzie prawdopodobnie wykonywać badania grafologiczne. Osoby, co do których zachodzi podejrzenie sfałszowania podpisu, zapewne będą też wzywane na przesłuchanie do prokuratury - mówi Marzena Chrabąszcz, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Radomiu. Za przestępstwa objęte śledztwem grozi kara do 5 lat więzienia.

Dziwne numery PESEL

- Jeśli komisja stwierdzała, że z wykazami jest coś nie tak, dokonywaliśmy sprawdzeń imion i nazwisk z numerami PESEL. Były niezgodności, zdarzało się, że wpisywano nieistniejące numery PESEL albo należące do osoby zmarłej - mówi Elżbieta Białkowska, dyrektor radomskiej delegatury Krajowego Biura Wyborczego.

Na liście poparcia dla jednego z kandydatów była osoba znana pracownikom delegatury, o której wiedzieli oni, że na pewno nie popiera tego kandydata. Komisja wyborcza zdecydowała się zarejestrować kandydatury Dariusza Grabowskiego, Marzeny Wróbel i kandydatów listy Zbigniewa Stonogi, bo wykazów poparcia dostarczono do komisji z dużym zapasem, a liczba podpisów niezakwestionowanych była wystarczająca do rejestracji.

- Nie byłem w stanie stwierdzić prawdziwości podpisów. Zbierały je dziesiątki, setki wolontariuszy. Mogłem je tylko weryfikować na podstawie wyglądów list - mówi poseł Robert Mordak, radomski pełnomocnik komitetu Kukiz’15.