Wyciek amoniaku w Zwoleniu (najnowsze fakty)

Strażacy otrzymali zgłoszenie o wycieku niebezpiecznego gazu we wtorek tuż po godzinie 19. Amoniak wydostawał się z instalacji w spółdzielni Export Import, która zajmuje się przetwórstwem owocowo- warzywnym. We wtorek trwały tam prace konserwatorskie instalacji. Trujący obłok najpierw pojawił się nad zakładem, potem zaczął się przesuwać na zachód w kierunku osiedla mieszkaniowego.

Na miejsce zaczęły przyjeżdżać jednostki straży pożarnej. W sumie przybyło ich 19, w tym 13 z OSP i dwie specjalistyczne ratownictwa chemicznego - z Radomia i Warszawy. Ustawione zostały kurtyny wodne, jednocześnie po zlokalizowaniu miejsca awarii przystąpiono do jej usuwania.

- Do awarii doszło na skutek uszkodzenia zaworu w maszynowni. Nasze działania polegały głównie na uszczelnianiu. Na szczęście wyciek nie był duży - informował Mariusz Grudziński, rzecznik zwoleńskich strażaków.

Ewakuacji nie zarządzono, akcja strażaków zakończyła się kilka minut po północy. Decyzją strażaków część instalacji została wyłączona z użytkowania i ma być poddana badaniom przez urząd nadzoru technicznego.

Podobna procedura była stosowana już w czerwcu, gdy również miejsce miał wyciek. Wtedy wydostało się na zewnątrz znacznie więcej amoniaków i w promieniu kilkuset metrów od zakładu trudno było oddychać.

Mieszkańcy ulicy, przy której stoi spółdzielnia nie kryją, że boją się jej sąsiedztwa. - Widocznie coś jest nie tak, skoro dochodzi do takich awarii. My jesteśmy na pierwszej linii zagrożenia, ale tak naprawdę zagrożeni w czasie awarii są wszyscy mieszkańcy miasta- mówili.