Złota Dziesiątka Lekarzy regionu radomskiego. Marta Koper – Grygiel wiedza i zaufanie pacjentów to klucz

Marta Koper – Grygiel jest absolwentką uniwersytetu medycznego w Lublinie, pochodzi z Łukowa na lubelszczyźnie. Do Radomia przyjechała, bo stąd pochodzi jej mąż. Jest lekarzem medycyny rodzinnej, specjalizację robiła w Starachowicach, później od razu rozpoczęła pracę w Przychodni Endomed w Radomiu. W zawodzie jest od 2014 roku, w Endomedzie szybko zapracowała na zaufanie i sympatię pacjentów. Dowód na to to olbrzymia liczba głosów w naszym plebiscycie. W Złotej Dziesiątce lekarzy regionu radomskiego Marta Koper Grygiel zajęła czwarte miejsce, ale też zwyciężyła w plebiscycie Hipokrates w kategorii Lekarz Rodzinny w Radomiu i powiecie radomskim, znalazła się też w dziesiątce lekarzy rodzinnych w mazowieckim finale Hipokratesa.

- Lubię swój zawód i lubię ludzi. Myślę, że to jest podstawa. Jeśli my lekarze jesteśmy otwarci to i nasi pacjenci chętniej z nami rozmawiają. To pozwala więcej się o nich dowiedzieć, a każda dodatkowa informacja ułatwia postawienie diagnozy i rozpoczęcie leczenia. Stres nie służy nikomu, chcę żeby w moim gabinecie ludzie czuli się swobodnie, żeby mi zaufali i wracali, bo taka ciągłość leczenia też ma znaczenie. Jestem w stanie ocenić czy ścieżka jaką wybrałam jest dobra, czy działa to co zaleciłam. To też najlepsze rozwiązanie dla pacjenta – mówi Marta Koper – Grygiel.

Jak mówi medycyna rodzinna to bardzo szeroka dziedzina, bo leczy się i dzieci i dorosłych, tych w sile wieku i seniorów.

- Mam duże zamiłowanie do interny, ale nigdy nie chciałam pracować w szpitalu. Chciałam większej niezależności i no właśnie stałego kontaktu z pacjentem. W oddziale chory jest przez jakiś czas, praca w przychodni pozwala na systematyczne kontakty i ciągłość leczenia – wyjaśnia Marta Koper – Grygiel.

Nasz laureatka podkreśla, że jest też wielką fanką profilaktyki. Szczepienia, higieniczny tryb życia – do tego przekonuje swoich pacjentów .

Ale na medycynie rodzinnej pani doktor nie zakończyła. Skończyła jeszcze podyplomowe studia z dietetyki w chorobach metabolicznych i wewnętrznych na Warszawskim Uniwersytecie Medycznym. A teraz jest w trakcie specjalizacji z medycyny pracy.

- Nadwaga, otyłość to olbrzymi problem, a to jest przyczyna chorób metabolicznych i wewnętrznych. Obie te specjalności bardzo się ze sobą łączą. Dzięki zdrowemu stylowi życia, redukcji masy ciała, w wielu chorobach jesteśmy w stanie na wiele lat wyeliminować konieczność podawania leków. A medycyna pracy to kolejna furtka, którą sobie otwieram, wbrew pozorom właśnie podczas badań okresowych wychwytuje się wiele schorzeń – mówi Marta Koper – Grygier.

Poza tym pani doktor stara się uczestniczyć w szkoleniach i kursach. - W medycynie wciąż trzeba być na bieżąco. Pojawiają się nowe wytyczne, które my wykorzystujemy. Czasem musimy przekonywać do nich także pacjentów, walczyć z ich przyzwyczajeniami. Bywa trudno, ale efekt jest najważniejszy. Myślę, że mi się udaje. To bardzo miłe, jeśli pacjenci to doceniają – mówi Marta Koper – Grygiel.