Wyniki gier: Bernadette Szocs - Natalia Partyka 1:3 (11:8, 7:11, 7:11, 9:11), Yang Xiaoxin - Han Ying 3:1 (12:10, 11:8, 5:11, 11:8), Wang Yutin - Li Qian 0:3 (9:11, 5:11, 4:11), Bernadette Szocs - Han Ying 1:3 (11:5, 5:11, 8:11, 10:12).
Jako pierwsza z zawodniczek tarnobrzeskiego klubu do stołu podeszła Natalia Partyka i spisała się na medal. Rywalką Natalii była Rumunka Bernadette Szocs, która w minionych latach mocno dawała sie we znaki wielu Polkom.
- Rumunka wygrywała z naszymi zawodniczkami, ale tym razem nie dała rady. Natalia zagrała kapitalny pojedynek i w piękny sposób otworzyła wynik spotkania - mówił po spotkaniu szkoleniowiec tarnobrzeskiej drużyny Zbigniew Nęcek.
Pierwszy set padł co prawda łupem Rumunki, ale w kolejnych trzech Natalia już brylowała grając znakomicie. W drugiej grze filigranowa Yang Xiaoxin ograła Han Ying i był remis. Kluczowego znaczenia zabierała, więc trzecia gra meczu, w której Li Qian zmierzyła się z Yang Yutin. Pierwszy set był bardzo zacięty, a do stanu 7:7 obie zawodniczki toczyły zażartą walkę. Wtedy błysnęła Li Qian, która uciekła rywalce na dwa punkty i nie zmarnowała szansy. W kolejnych dwóch setach przewaga "Małej" była już wyraźna. Przed naszą drużyną otworzyła się szansa wygrania tego arcyważnego. By tak się stało Han Ying musiała wygrać z Szocs. Pierwszy set był dominacją Rumunki, która była podrażniona porażką z Partyką i za wszelką cenę chciała się za to zrehabilitować. Po przegranej 5:11 pierwszej partii Han Ying nie popadła w panikę, tylko spokojnie grając swoje i wygrała drugiego seta w takim samym stosunku. Walka rozgorzała na dobre, trzeci set padł łupem grającej w tarnobrzeskiej drużynie Niemki, która wygrała także i czwartą partię na przewagi. Tym samym tarnobrzeska drużyna zrewanżowała się ekipie z Lille za przegrany 1:3 sierpniowy mecz w Tarnobrzegu.
Przed tarnobrzeską ekipą stanęła olbrzymia szansa awansu do ćwierćfinału Champions League. W najbliższą sobotę podopieczne trenera Zbigniewa Nęcka zmierzą się we własnej hali z austriackim Linz AG Froschberg. Jeśli nasza drużyna wygra to bez względu na wynik ostatniego zaplanowanego na 18 grudnia meczu Linzu i Lille awansuje z pierwszego miejsca. ewentualna porażka w sobotnim spotkaniu nie pozbawi jeszcze naszej drużyny szans. Wtedy trzeba było by czekać na wygranie ekipy z Francji z meczu z drużyną z Austrii.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?