Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lekkoatletyka. Poznaj Agnieszkę Wawrzkiewicz ze Staszowa

Dorota Kułaga
Agnieszka Wawrzkiewicz szkoli lekkoatletów w klubie Sigma OSiR Staszów. Jej podopieczni uzykują coraz lepsze wyniki.
Agnieszka Wawrzkiewicz szkoli lekkoatletów w klubie Sigma OSiR Staszów. Jej podopieczni uzykują coraz lepsze wyniki. Dorota Kułaga
Agnieszka Wawrzkiewicz startowała w Pucharze Europy, teraz pracuje w Staszowie

Od jak dawna jest Pani związana z lekką atletyką?

Od trzynastego roku życia. Najpierw startowałam jako zawodniczka w klubie Pogoń Ruda Śląska. Potem przez pewien czas w AZS AWF Katowice. A od dziesięciu lat jestem w Staszowie. Tutaj mieszkam i pracuję.

Jak trafiła Pani do Staszowa?

Wyszłam za mąż. Wiadomo - serce nie sługa (śmiech). Pracuję w szkole w Staszowie i w klubie Sigma OSiR Staszów.

Mąż też jest związany ze sportem?

Nie. Adam nie ma nic wspólnego ze sportem. Zobaczymy, może dzieciaki wybiorą sportową drogę. Kamil i Bartosz mają 8 i 9 lat. Jeszcze nie trenują, ale uczestniczą w ciekawym programie ministerialnym „Lekka atletyka dla każdego”, który koordynuję w powiecie staszowskim. Ostatnio startowali też w biegu w Szydłowie.

Wróćmy jeszcze do Pani startów. Największe sukcesy?

W 2002 roku byłam mistrzynią Polski w skoku wzwyż w kategorii seniorek. Wywalczyłam też srebrny medal na mistrzostwach Polski w siedmioboju. Ponadto reprezentowałam nasz kraj w zawodach Pucharu Europy w 2000 roku. To moje największe osiągnięcia. Startowałam wtedy pod panieńskim nazwiskiem Falasa.

Z kim występowała Pani wtedy w kadrze?

Między innymi z obecną wieloboistką Karoliną Tymińską. W kadrze była też wtedy Magdalena Szczepańska, wielokrotna medalistka mistrzostw Polski. Krótko miałam okazję startować z utytułowaną Urszulą Włodarczyk. Zahaczyłam też o Sebastiana Chmarę w wielobojach. Artura Partykę też doskonale pamiętam. Ja byłam wtedy początkującą zawodniczką. On startował na mistrzostwach Polski, już osiągał sukcesy. Pamiętam nie żyjąca już Kamilę Skolimowską, mistrzynię olimpijską w rzucie młotem, z którą zetknęłam się na kilku obozach. To były bardzo fajne czasy, które wspominam z dużym sentymentem. Jeśli chodzi o starty w międzynarodowych zawodach, to był to tylko ten Puchar Europy w Bydgoszczy, o którym wspomniałam.

Jak Wam wtedy poszło? Które zajęłyście miejsce?

Drużynowo zajęłyśmy wtedy czwarte miejsce. Miałyśmy młody skład, ale wynik uzyskałyśmy dobry, bo były to mocno obsadzone zawody. Startowała wtedy między innymi Karolina Tymińska. W kadrze byłam krótko. Później wyszłam za mąż, miałam też problemy zdrowotne. Ale, jak już wspomniałam, była to świetna przygoda. Gdybym miała jeszcze raz to wszystko przeżyć, to zrobiłabym to bardzo chętnie. To są niesamowite wspomnienia, tego mi nikt nie zabierze. I fajni ludzie, z którymi do tej pory jestem w kontakcie. Na pewno jest też niedosyt, bo można było więcej osiągnąć. Ale ja niczego nie żałuję. Zawsze powtarzam - widocznie tak miało być. Cieszę się z tego, gdzie teraz jestem, jak potoczyły się moje losy. Również i te sportowe. Spełniam się w tym, co robię. I to jest najważniejsze.

Pani podopieczni z klubu Sigma OSiR Staszów uzyskują już wartościowe wyniki.

Moim najlepszym zawodnikiem jest Mateusz Cecelon, który jest mistrzem Polski osób niepełnosprawnych w rzucie oszczepem. Dostał się do kadry narodowej juniorów. Czy są inne „perełki”? Lekka atletyka jest sportem indywidualnym. Czasem trzeba długo pracować na swoje konto, żeby uzyskać sukces. Treningi wymagają systematyczności. Nie wszyscy to wytrzymują. Ale myślę, że z roku na rok wyniki będą jeszcze lepsze.

Ma pani jeszcze czas na dodatkowe, pozasportowe hobby?

Sport zajmuje ważne miejsce w moim życiu, poświęcam mu dużo czasu. Moim hobby na pewno jest bieganie. Lubię też jeździć na rowerze. Generalnie czas dzielę między pracę, dom i treningi w Sigmie OSiR Staszów. Chciałabym w niedalekiej przyszłości znaleźć taką „perełkę”, którą będzie można oszlifować i będzie osiągała wyniki na dobrym poziomie. Chodzi mi o mocno obsadzone zawody, między innymi mistrzostwa Polski. I marzy mi się również, żeby Mateusz Cecelon cały czas miał wyraźną progresję wyników. Dobrze radził sobie zarówno na zawodach w klubowych barwach, jak i reprezentacji Polski. aą

Agnieszka Wawrzkiewicz, znana pod panieńskim nazwiskiem Falasa, była reprezentantka Polski w lekkiej atletyce, za głosem serca trafiła do Staszowa.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie