Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

KSZO 1929 Ostrowiec wygrał z Wisłą Sandomierz

RS
Damian Nogaj, strzelec dwóch bramek dla KSZO 1929.
Damian Nogaj, strzelec dwóch bramek dla KSZO 1929.
KSZO 1929 Ostrowiec wygrał z Wisłą Sandomierz w meczu III ligi małopolsko-świętokrzyskiej.

Wisła Sandomierz – KSZO Ostrowiec 2:3 (0:0)
Bramki: 0:1 Damian Nogaj 60, 0:2 Damian Nogaj 63, 1:2 Daniel Beszczyński 72, 1:3 Łukasz Jamróz, 2:3 Bartosz Madeja 80 (karny).

Wisła Sandomierz: Kozłowski – Zimoląg (70. Kosno), Beszczyński, Korona, Bażant – Chorab (62. Kabata), Szustak (78. Adamczyk), Mykytyn, Szepeta - Madeja, Wolan.

Rezerwowi: Biedula, Adamczyk, Kabata, Kosno, Świrk

KSZO Ostrowiec Św.: Wierzgacz – Stachurski, Łatkowski, Nowik, Persona – Bełczowski (88. Mężyk), Mianowany (76. Sudy), Nogaj, Kapsa (59. Dziadowicz) - Jamróz, Czajkowski.
Rezerwowi: Shram, Mężyk, Sudy, Sołtykiewicz, Dziadowicz, Barański

Żółte kartki: Bażant (Wisła) – Jamróz, Łatkowski (KSZO).

Sędziował: Przemysław Białacki (Kielce)

To był szczególny mecz, nie tylko dla kibiców obu drużyn, które zagrzewały do walki w derbowym pojedynku, ale także dla obecnego trenera KSZO 1929 Tadeusza Krawca, który od 2010 roku był szkoleniowcem Wisły. W lecie trafił do Ostrowca Świętokrzyskiego, podobnie jak bramkarz Stanisław Wierzgacz. Było dużo życzliwości, jednak wraz z pierwszym gwizdkiem rozpoczęła się prawdziwa walka o punkty.

III liga. WYNIKI i TABELA - zobacz

Serca kibiców mocniej zabiły już w 4 minucie. Wrzut z autu na wysokości pola karnego Wisły wywalczył Tomasz Persona. Daleka wrzutka w pole karne Klaudiusza Łatkowskiego spowodowała spore zamieszanie, po którym Kamil Bełczowski uderza, a piłka znalazła się w siatce, jednak arbiter dopatrzył się faulu w obrębie pola karnego i nakazał wznowienie gry od rzutu wolnego. W podobnej sytuacji znalazł się w 10 minucie Damian Nogaj, jednak jego uderzenie zostało zablokowane przez obrońców Wisły. Chwilę później Nogaj do końca powalczył przy linii końcowej i wyłuskał piłkę obrońcy, podał ją do Persony, jednak wrzutkę w pole karne z czterech metrów nad bramką przeniósł Jakub Kapsa. W 14 minucie Kapsa ponownie przestrzelił, tym razem uderzając głową po dośrodkowaniu z prawej strony. Jeśli poprzednie sytuacje można było nazwać stu procentowymi, to dla tej z 17 minuty brakło skali. Z prawej strony w pole karne wpadł jeden z zawodników KSZO i wyłożył piłkę Kapsie, ten ponownie z bliska nie znalazł drogi do siatki. W 21 minucie groźnie skontrowali Wiślacy, jednak Wolan zamiast podawać do wychodzącego na czystą pozycję Daniela Choraba, strzelił… bardzo niecelnie.

Persona dośrodkował na długi słupek, jednak główka Łukasza Jamroza minimalnie przeszła obok słupka.

W 26 minucie Nogaj uderzał z rzutu wolnego z ok. 25 metrów, jednak zbyt lekko, co wślizgiem próbował jeszcze zmienić Michał Stachurski, jednak nie doszedł do piłki. W efekcie szybką kontrę Wisły dalekim wybiegiem musiał przerywać Stanisław Wierzgacz. Po pół godziny spotkania, grający dotychczas agresywnym pressingiem goście spuścili nieco z tonu i gra się nieco wyrównała. Kibice oglądali wymianę ciosów, jednak brakowało im dokładności. Przed zejściem do szatni, niecelnymi strzałami z dystansu popisali się jeszcze Grzegorz Zimoląg z Wisły i Łukasz Jamróz z KSZO.

Drugą połowę ponownie z animuszem rozpoczęli przyjezdni, jednak strzał z linii pola karnego przeszedł obok bramki. W 55 minucie obrońcy KSZO doskonale przeczytali intencje byłego gracza KSZO, Bartosza Madei, który sprytnie próbował podawać w polu karnym do Wolana. W 59 Jakub Kozłowski wybronił chytry strzał z dystansu, jednak chwilę później musiał już skapitulować, a bramkę dla KSZO zdobył grający w przeszłości w barwach Wisły, Damian Nogaj, który wpadł w pole karne i pewnym strzałem nie dał szans golkiperowi Wisły. To był przełomowy moment meczu, bowiem podbudowani goście trzy minuty później podwyższyli na 2:0. Dośrodkowanie z prawej strony ponownie trafiło do Nogaja, a ten uderzył czysto z pierwszej piłki. W 65 minucie w dobrej sytuacji znalazł się Wolan, jednak ponownie wybrał tę gorszą opcję i zamiast strzelać, próbował dogrywać piłkę kolegom. W 72 minucie kontaktowego gola zdobył Daniel Beszczyński, który wykorzystał dobre dośrodkowanie z rzutu rożnego. Odpowiedź KSZO była jednak błyskawiczna, bowiem 2 minuty później Łukasz Jamróz także główką wykończył dośrodkowanie z rzutu rożnego. W 80 minucie rzut karny dla Wisły za faul Klaudiusza Łatkowskiego wykorzystał Bartosz Szepeta. Ostatnie pięć minut to nieustanne ataki Wisły, która grała w przewadze po drugiej żółtej kartce dla gracza KSZO.

Najlepsze okazje miał Mirosław Kabata, jednak przeniósł piłkę nad poprzeczką, a w ostatniej minucie Szepeta i Wolan.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie