Korona II Kielce - Cracovia II Kraków 1:1 (1:0)
Bramki: 1:0 Krzysztof Kiercz 36 min., 1:1 Dariusz Zjawiński 55.
Korona II: Trela 5 - Bednarski 5 (74. Kobryń), Rogala 5, Kiercz 6, Sobolewski 4 (46. Matulka 3) - Kostrzewa 5, Marković 5, Stachura 4 (66. P. Paprocki 2), Załęcki 5 - Przybyła 5, Trytko 4 (62. A. Paprocki 3).
Cracovia II: Stępniowski - Wójcik, Rymaniak, Wołąkiewicz (83. Argasiński), Jadanowski - Budziński (86. Kotwica), Zejdler, Zjawiński, Szewczyk - Wdowiak (66. Panek), Diabang.
Kartki: żółte: Rogala, Przybyła, P. Paprocki (Korona II), Jadanowski, Diabang (Cracovia II). Sędziował: Jacek Kubicki (Kielce). Widzów: 100.
Arkadiusz Bilski będzie prowadził kielecką drużynę do końca rundy. Zastąpił Cezarego Ruszkowskiego, z którym współpracę zerwali włodarze klubu, ze względu na słabe wyniki. Do meczu obie drużyny przystąpiły wzmocnione zawodnikami z pierwszych zespołów. W Koronie zagrali między innymi Przemysław Trytko, Paweł Sobolewski i Michał Przybyła.
Pierwsza polowa nie była porywająca w wykonaniu obu zespołów. Strzały na bramki można by policzyć na palcach jednej ręki. Większość gry toczyła się w środkowej części boiska. Korona zagrażała gościom tylko po stałych fragmentach gry. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego w 36 minucie gola strzelił Krzysztof Kiercz. Warto podkreślić, że było to jedyne uderzenie na bramkę gości piłkarzy kieleckiej drużyny w pierwszej części spotkania. Więcej okazji do strzelenia goli mieli goście, ale ich nie wykorzystali. Oprócz udanych interwencji Dariusza Treli, gospodarzy przed utratą bramki uratowali Paweł Sobolewski i Adrian Bednarski, którzy wybili piłki zmierzające do bramki.
Po przerwie do ataku rzucili się goście. W 55 minucie udało im się wyrównać. Trelę pokonał Dariusz Zjawiński. W tej części spotkania gospodarze również nie mieli zbyt wielu podbramkowych sytuacji. Dwukrotnie na bramkę uderzał Andrzej Paprocki, ale jego strzały były zbyt lekkie, aby zaskoczyć golkipera Cracovii.
Arkadiusz Bilski, Korona II:
- Był to fajny mecz, bo na boisku wystąpiły zespoły, w których zagrali piłkarze z zaplecza swoich pierwszych drużyn. Mogliśmy zobaczyć przydatność poszczególnych graczy do pierwszego zespoły. Myślę, że wynik jest sprawiedliwy. Nie było zbyt wielu sytuacji, żeby ten wynik mógł być inny. Wynik nas nie satysfakcjonuje, choć wiemy, że graliśmy z bardzo dobrym zespołem. Końcówka spotkania mogła zadecydować o zmianie rezultatu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
