Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nida Pińczów zagra z Alitem Ożarów

Dorota Kułaga [email protected]
Trener Towarzystwa Sportowego 1946 Nida Pińczów Zdzisław Maj liczy na to, że jego zespół w niedzielę wygra z Alitem Ożarów.
Trener Towarzystwa Sportowego 1946 Nida Pińczów Zdzisław Maj liczy na to, że jego zespół w niedzielę wygra z Alitem Ożarów. Kamil Markiewicz
Piłkarze Towarzystwa Sportowego 1946 Nida Pińczów w niedzielę grają z Alitem Ożarów. O tym meczu rozmawiamy z e Zdzisławem Majem.

W niedzielę Nida Pińczów gra u siebie z Alitem, trener Zdzisław Maj liczy na 3 punkty

W ostatniej kolejce czwartej ligi zremisowaliście na wyjeździe z GKS Rudki 1:1. Jak pan ocenia ten wynik?

Jest niedosyt po tym spotkaniu. Mogliśmy wygrać, ale remis w sumie nie krzywdzi żadnej z drużyn. Byliśmy lepsi, dominowaliśmy przez większość meczu, ale w końcówce spotkania gospodarze mieli okazję do zdobycia bramki.

W niedzielę czeka was mecz z Alitem Ożarów, który rozpocznie się o godzinie 15. Wszyscy gotowi do gry?

Cały czas Artur Karasek nie jest w pełni zdrowy. W piątek rozstrzygnie się, czy będzie mógł zagrać. Pozostali powinni być gotowi do gry. Jesteśmy bojowo nastawieni, liczymy na to, że powiększymy dorobek punktowy.

W poprzednim spotkaniu bramkę zdobył Krystian Ryński. Dostał szansę w pierwszym zespole i w pełni ją wykorzystuje...

Ciekawy zawodnik, ale dużo pracy przed nim. Plusem jest to, że pod bramką rywali wykorzystuje swoje umiejętności.

A jak ocenia pan pierwszych sześć kolejek? Macie osiem punktów i zajmujecie ósme miejsce w tabeli.

Uważam, że mamy za mało punktów. Powinniśmy mieć 3-4 punkty więcej.

Czego zabrakło do zdobycia większej liczby punktów w tych pojedynkach?

W Rudkach popełniliśmy jeden błąd w obronie, który zaważył na tym, że nie zdobyliśmy trzech punktów. W Kajetanowie spotkała nas przykrość, zostaliśmy pokrzywdzeni. Ale póki w defensywie na razie dobrze sobie radzimy. Mamy stabilny skład, myślę, że z meczu na będzie coraz lepiej.

Nie żal, że na ten sezon nie udało się ściągnąć z Jędrzejowa Krystiana Zaręby?

Na pewno żal, bo taki zawodnik przydałby się w naszym zespole. Każdy zna umiejętności Krystiana. Byłaby rywalizacja między nim a Piotrkiem Gajdą. Ale stało się inaczej, Krystian Zaręba zdecydował się na pozostanie w Jędrzejowie. W bezpośrednim pojedynku z Naprzodem byliśmy jednak lepsi.

Przez pewien czas zanosiło się na hit transferowy. Rozmawialiście z Bartoszem Żurkiem, który ma na koncie występy w Legii Warszawa, a ostatnio grał w Zniczu Pruszków. Nie zdecydował się jednak na półroczne występy w Nidzie...

Tak, rozmawialiśmy, ale myślę, że na ten transfer nawet nie byłoby nas stać. Odstępne było bardzo wysokie. Szkoda, życzę Bartkowi, żeby jak najszybciej odbudował formę po ostatnich problemach zdrowotnych. Na pewno potrzeba mu gry, bo talent ma duży. I mam nadzieję, że jeszcze wróci na boiska ekstraklasy. Znam go bardzo dobrze, ma niesamowite umiejętności. Oby jak najszybciej prezentował je znowu w ekstraklasie.

WSZYSTKO o piłce nożnej w Świętokrzyskiem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie