- Jest bardzo fajnie, sympatycznie. Zawsze jestem otwarty na takie spotkania. Kibice mogą nas poznać z drugiej strony, a możemy poznać te osoby, które na meczach wspierają nas z trybun Kolporter Areny. Ja zawsze byłem otwarty na naszych fanów. Jak spotykam kibiców na ulicy, to też chętnie rozmawiam. Trzeba mieć ze sobą dobry kontakt - zaznaczył Kamil.
W naszym cyklicznym „Obiedzie z gwiazdą” uczestniczyli: kielczanie Łukasz Jas z żoną Martą i córeczką Oliwią, Bartłomiej Błażejewski z Masłowa oraz Seweryn Fryc z Bukowej, który w rodzinie też ma piłkarza. Jego bratem ciotecznym jest Mateusz Fryc, który grał w Bucovii Bukowa, Naprzodzie Jędrzejów, Granacie Skarżysko-Kamienna, cypryjskim AS Othellos Athienou, a obecnie jest zawodnikiem czwartoligowego ŁKS Georyt Łagów.
Kibice przy dobrym obiedzie serwowanym w Plejadzie mieli okazję porozmawiać z Kamilem na temat Korony. Gdy się spotkaliśmy, a było to przed pojedynkiem z Jagiellonią Białystok, kielczanie mieli świetną wyjazdową serię, byli niepokonani w spotkaniach na boiskach rywali. Później jednak przyszły porażki z „Jagą” 0:1 i Zagłębiem Lubin 0:2.
Nasi czytelnicy pytali Kamila o poszczególnych zawodników, i tych, którzy są w Koronie i byłych piłkarzy, między innymi Pawła Golańskiego i Oliviera Kapo. O największego „twardziela” w zespole - tu kapitan bez chwili zastanowienia wymienił Rafała Grzelaka, który znany jest z tego, że nigdy nie odstawi nogi.
- W zespole jest świetna atmosfera. Tworzymy fajną grupę ludzi, która potrafi ze sobą przebywać w szatni i poza klubem. Na pewno się lubimy i szanujemy, bo stwierdzenie, że się uwielbiamy, czy wszyscy przyjaźnimy byłoby przesadą. Najważniejsze jest to, że nikt do klubu nie przychodzi za karę, a nieraz jest tak w niektórych zespołach. U nas jest radość, uśmiech na twarzy, chęć do pracy - podkreślił Kamil.
Od niedawna jest on kapitanem Korony. Opaskę przejął po Piotrze Malarczyku, który podpisał kontrakt z angielskim klubem Ipswich Town FC.
- Myślę, że dojrzałem sportowo. Dużo dla mnie znaczy to, że jestem kapitanem. Staram się godnie zastąpić Kamila Kuzerę, Pawła Golańskiego, Piotrka Malarczyka. Mocne nazwiska, autorytety. Nie jest łatwo ich zastąpić, ale staram się jak mogę - dodał Kamil Sylwestrzak.
Bardzo dobrze rozmawiało mu się z naszymi czytelnikami.
- Miły, sympatyczny człowiek. Wiadomo, na boisku jest walka, odpowiedzialność za wynik, za drużynę. A tu na spokojnie można porozmawiać, pożartować, bo widać, że Kamil ma duże poczucie humoru - mówił Bartłomiej Błażejewski. -I nie było tematów tabu. Kamil odpowiadał na wszystkie, nawet niewygodne pytania. Szacun dla takich piłkarzy - powiedział Seweryn Fryc.
Kulisy spotkania Kamila Sylwestrzaka z czytelnikami „Echa Dnia”, jego plany dotyczące Korony i życia prywatnego, występów z bratem Radosławem i przyszłości w Kielcach w poniedziałkowym dodatku „Echa Dnia” - Sport Plus.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?