Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tomasz Kita: - Z Małogoszcza mam miłe wspomnienia

Dorota Kułaga
Tomasz Kita przez osiem lat grał w Wiernej Małogoszcz. Od te-go sezonu występuje w Sarmacji Będzin w czwartej lidze śląskiej.
Tomasz Kita przez osiem lat grał w Wiernej Małogoszcz. Od te-go sezonu występuje w Sarmacji Będzin w czwartej lidze śląskiej. Kamil Markiewicz
Tomasz Kita po ośmiu latach odszedł z Wiernej Małogoszcz. Ze swoją dziewczyną Żanetą przeniósł się na Śląsk. Obecnie występuje w czwartoligowej Sarmacji Będzin

Tomek, co u Ciebie słychać?

Dziękuję, wszystko w porządku. Gram w Sarmacji Będzin, która występuje w czwartej lidze śląskiej. Dobrze czuję się w tej drużynie. W zespole jest fajna atmosfera, ludzie w klubie również są bardzo sympatyczni. Wyniki może jeszcze nie są na miarę oczekiwań, ale myślę, że z meczu na mecz będzie lepiej i będziemy się piąć w górę tabeli.

W sparingu przed tym sezonem przypomniałeś się Wiernej. Strzeliłeś gola swojej byłej drużynie...

Nie wiedziałem, czy cieszyć się po zdobyciu bramki, czy nie (śmiech). Dziwnie się czułem. Tak się złożyło, że wygraliśmy 3:0, ja strzeliłem ostatniego gola. Dobrze, że to był tylko sparing, że nie przyjdzie nam rywalizować w lidze.

Masz kontakt z kolegami z Wiernej?

Cały czas. Dzwonię do kolegów po meczach, kibicuję im. Na razie idzie im bardzo dobrze, oby tak dalej (Wierna jest liderem z dorobkiem 17 punktów - przyp. red.). Mam nadzieję, że wygrają rywalizację w czwartej lidze i wrócą do trzeciej ligi. Na pewno na to zasługują, tylko swoją wyższość muszą jeszcze udowodnić na boisku. Mają ciekawy zespół, przed tym sezonem przyszedł Marcin Kołodziejczyk, który jest dużym wzmocnieniem. To przecież zawodnik ograny w wyższej lidze, był kapitanem Granatu Skarżysko, który dobrze radził sobie w trzeciej lidze. Fajnie, że szansę dostają też młodzi chłopcy, wychowankowie klubu, tacy jak Damian Bugno, czy Karol Krzyżyk. To na pewno zaprocentuje w kolejnych sezonach, bo w tych młodych zawodnikach drzemie spory potencjał. Zresztą dawali już takie sygnały w trzeciej lidze, bo już wtedy dostawali szansę gry w trzeciej lidze.

Nie żałujesz, że po ośmiu latach rozstałeś się z Wierną? Byłeś mocnym punktem tego zespołu, jego kapitanem...

Nie była to łatwa decyzja. Z Wiernej mam wiele miłych wspomnień, ale trzeba było podjąć życiową decyzję. Rozstaliśmy się, ale w bardzo miłej atmosferze, zarówno z kolegami, jak i trenerami, działaczami.

Byłeś może ostatnio na meczu Wiernej w czwartej lidze?

Właśnie wybieram się w ten weekend, na mecz z Klimo-ntowianką Klimontów. Będzie okazja spotkać się z kolegami i porozmawiać. Mam nadzieję, że przyniosę im szczęście i wzbogaca się o kolejne trzy punkty. Miałem już przyjechać na spotkanie z Unią Sędziów (Wierna wygrała to spotkanie 2:0 - przyp. red.), bo jestem wychowankiem Unii, ale wtedy miałem akurat swój mecz z Sarmacją. Wtedy nie mogłem się wybrać, ale teraz będę na sto procent.

Na Śląsk przeniosłeś się ze swoją dziewczyną?

Tak, z Żanetą. Dziewczyna tutaj pracuje, ja na razie gram i czekam na pracę. Jestem dobrej myśli, wszystko fajnie nam się układa.

Niedawno kilku piłkarzy Wiernej zmieniło stan cywilny. Wy też już o tym myślicie?

Jeszcze nie zaplanowaliśmy zmiany stanu cywilnego. W tym roku mój brat wziął ślub, więc muszę trochę odczekać (śmiech). Ale jedno jest pewne - poważnie podchodzimy do naszego związku i jak przyjdzie czas, to zaplanujemy ślub.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie