To już czwarty mecz ligowy "zielonych" w tym sezonie, w którym bramkarz Michał Kula nie musiał wyciągać piłki z siatki. Radomiak jest drużyną, która po ośmiu kolejach straciła zaledwie pięć goli. To najmniej z całej, 18-zespołowej stawki. - Trener zawsze nam powtarza, żeby przede wszystkim grać na zero z tyłu, a w ofensywie zawsze coś strzelimy. W meczu z Okocimskim to się sprawdziło. Sam mecz może nie był zbyt piękny, ale ważne, że jest zwycięstwo, bo w niektórych spotkaniach graliśmy lepiej, a nie zdobywaliśmy punktów - mówi Michał Kula, bramkarz Radomiaka Radom. - Niedzielny pojedynek ten był dosyć chaotyczny, dużo było przypadku po obu stronach. Nie zawsze gra się jednak pięknie. Ważne żeby wygrywać wtedy, kiedy gra nie układa się do końca po naszej myśli - dodaje.
Golkiper Radomiaka znalazł się w jedenastce miesiąca sierpnia drugiej ligi przygotowanej przez tygodnik "Piłka nożna". Obok niego, wybrany został do niej również inny zawodnik Radomiaka, Leandro Rossi, który od początku sezonu imponuje skutecznością. W spotkaniu z Okocimskim Brazylijczyk trafił do siatki rywali już po raz siódmy w tych rozgrywkach. Wśród dublerów wyróżniony został natomiast obrońca, Norbert Jędrzejczyk.
- Na początku, kiedy koledzy z drużyny powiedzieli mi o tej nagrodzie, nie wierzyłem. Później przeczytałem, że rzeczywiście zostałem wybrany do jedenastki miesiąca. Do takich wyróżnień podchodzę jednak z zimną głową. Jest to napewno jakiś element motywacyjny do jeszcze cięższej pracy, ale wychodzę jednak z założenia, że piłka nożna bardzo szybko potrafi sprowadzić na ziemię. Wystarczy jeden błąd, szczególnie na pozycji bramkarza, aby końcowa ocena występu zawodnika była diametralnie inna. Cieszę się oczywiście z tego wyróżnienia, ale na pewno nie chodzę z głową w chmurach - podkreśla Michał Kula.
Dwa najbliższe pojedynki ligowe, piłkarze Radomiaka Radom rozegrają na wyjazdach w województwie śląskim. W najbliższą niedzielę zmierzą się z Nadwiślanem Góra, a w następnej kolejce, w sobotę 26 września, w Rybniku z tamtejszym ROW 1964. - Na pewno w tych spotkaniach będze dużo biegania i walki. Tym się charakteryzuje śląska piłka. Przede wszystkim, jeśli chcemy wywieźć korzystne rezultaty, to musimy się przeciwstawić rywalom. Będziemy chcieli wrócić z kompletem punktów - dodaje zawodnik. Zarówno ROW Rybnik jak i Nadwiślan Góra znajdują się obecnie w dolnej części ligowej tabeli. Zajmują odpowiednio 14 i 15 pozycję. Radomian na pewno nie czeka jednak łatwa przeprawa.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?