Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Vive Tauron wysoko wygrał z IFK Kristianstad. Mógł wyżej (WIDEO, zdjęcia)

Paweł Kotwica
W meczu 4. kolejki grupy B Ligi Mistrzów piłkarzy ręcznych, Vive Tauron Kielce pokonało szwedzki IFK Kristianstad 35:27.

Zapis meczu

Vive Tauron Kielce – IFK Kristianstad 35:27 (20:12)

Vive Tauron: Sego (1-60 min, 10 obron) – Jachlewski 2, Strlek 1 – Jurecki 1, Bielecki 5 (4), Chrapkowski 1 – Zorman 2, Tkaczyk – Lijewski 4, Buntić 1, Vujović 2 – Cupić 5, Reichmann 5 – Aginagalde 6 (1), Kus.

IFK: Simić (1-22, 1 obrona), L. Larsson (22-60 min i na jednego karnego, 6 obron) – Tollbring 2 (1), Jepson – Jamali 4, Eriksen – O’Sullivan 2, Hanisch 3 – Cederholm 1, Lagergren 2 – Bjornsen 6 (1) – Petersson 2, Lindskog 5.

Karne. Vive Tauron: 6/8 (Buntić nad bramką, Aginagalde w poprzeczkę). IFK: 2/3 (Bjornsen w słupek). Kary. Vive Tauron: 4 minuty (Zorman, Buntić po 2). IFK: 10 minut (Lindskog 4, Petersson, Cederholm, Jamali po 2).

Sędziowali: P. Horvath, B. Marton (Węgry). Widzów: 4100.

Przebieg: 1:0, 1:1, 5:1, 5:2, 8:2, 8:4, 11:4, 11:5, 13:5, 13:6, 15:6, 15:7, 16:7, 16:9, 17:9, 17:10, 19:10, 19:11, 20:11, 20:12 – 21:12, 21:13, 23:13, 23:14, 24:14, 24:15, 26:15, 26:16, 27:16, 27;17, 28:17, 28:18, 29:18, 29:20, 30:20, 30:21, 31:21, 31:25, 32:25, 32:27, 35:27.

Lijewski: - Zabiliśmy Kristianstad ich własną bronią (WIDEO) - czytaj więcej

- Jechaliśmy tu z pewnymi nadziejami, ale szybko się one skończyły – mówił najlepszy dotąd strzelec IFK, wielider klasyfikacji snajperów Ligi Mistrzów, norweski prawoskrzydłowy Kristian Bjornsen. – Skończyły się chyba po 15 minutach? – zapytaliśmy. – Raczej po pięciu…odpowiedział.

Mówią Piotr Chrapkowski i Tałant Dujszebajew

Przed meczem była wśród kieleckich kibiców pewna nuta niepokoju, bo w dotychczasowych meczach mistrz Szwecji prezentował się bardzo dobrze, wyraźnie pokonał duński Kolding Kopenhaga, mimo porażek powalczył na wyjeździe z Barceloną i u siebie z Vardarem Skopje. – Ich główną bronią jest kontratak i szybkie wznowienie od środka – analizował Krzysztof Lijewski. Obie te bronie drużyny prowadzonej przez legendę szwedzkiej piłki ręcznej Olę Lindgrena, zostały w pierwszej połowie całkowicie przez kielczan zneutralizowane. Można powiedzieć, że Szwedzi polegli od własnej broni, bo jeśli w tym meczu ktoś kontrował, to gospodarze. Mistrzowie Polski w pierwszych 30 minutach zaprezentowali zabójczą skuteczność, kilka bardzo widowiskowych akcji, nie tracili piłek w ataku pozycyjnym i nie dawali bramkarzom IFK okazji do interwencji, przez co kontra Kristianstad nie istniała.

W obronie drużyna trenera Tałanta Dujszebajewa zagrała uważnie, odcinając od podań groźnych skrzydłowych i zmuszając rozgrywających do rzutów z trudnych pozycji, które albo były niecelne, albo wyłapywał je dobrze dysponowany Marin Sego. W tej sytuacji jedynym znaczącym zagrożeniem były podania do obrotowych, z czego zresztą goście często korzystali. Vive Tauron szybko uzyskał kilkubramkową przewagę, grał na pełnej koncentracji. Już właściwie „pierwsza zmiana”, czyli zawodnicy grający w pierwszym kwadransie, rozstrzygnęli losy spotkania. Uros Zorman wypracował w tym czasie aż cztery rzuty karne (w całym meczu pięć), a Tobias Reichmann udowodnił po raz kolejny, że jest w zespole specjalistą od najbardziej widowiskowych bramek. „Druga zmiana” kieleckiego zespołu trafiła na zadysponowaną przez Lindgrena obronę 5-1, ale nie była ona znacząco skuteczniejsza.

Początek drugiej połowy zapowiadał, że Szwedzi dostaną w Hali Legionów potężne baty, bo kielczanie nie zamierzali spuszczać z tonu. W 40 minucie po karnym Karola Bieleckiego wygrywali już różnicą jedenastu bramek – 26:15. Po kolejnej widowiskowej bramce Reichmanna w 49 minucie było 29:18, ale potem zespół z Kielc zagrał tak, jakby Szwedzi chcieli, żeby grał cały mecz. Seria błędów w ataku rozruszała szybki atak IFK i w 58 minucie gospodarze prowadzili tylko 32:27. Dwa efektowne gole młodego Branko Vujovicia, zdobyte z drugiej linii, i gol z kontry Piotra Chrapkowskiego, który po kontuzji zagrał pierwszy raz w tym sezonie w meczu o stawkę, nieco odbudowały przewagę „żółto-biało-niebieskich”.

Kolejny mecz Vive Taron rozegra już w poniedziałek o 19.30 w Legionowie z KPR, a w następną sobotę, 17 października hit w Lidze Mistrzów – do Kielc przyjeżdża FC Barcelona Lassa.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie