Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Vive Tauron Kielce - Vardar Skopje 23:20

red
Vive Tauron Kielce – Vardar Skopje 23:20
Vive Tauron Kielce – Vardar Skopje 23:20 Łukasz Zarzycki
W meczu Ligi Mistrzów piłkarzy ręcznych, Vive Tauron Kielce wygrał z Vardarem Skopje.

Vive Tauron Kielce – Vardar Skopje 23:20 (10:6).

Vive Tauron: Szmal (1-60 min, 11 obron) – Strlek 2, Jachlewski 1 – Jurecki 5, Bielecki, Chrapkowski – Zorman 1 – Lijewski 3, Buntić 3 – Cupić 4 (2), Reichmann 1 – Aginagalde 3, Kus.

Vardar: Milić (1-60 min, 14 obron) – Manaskow, Dibirow 4 (1) – Gorbok 5, Lacković, Abutović, F. Łazarow – Cindrić 2 – Dujszebajew 2 (1), Maqueda – Brumen, Sziszkariew 2 – Toskić, Marsenić 5.

Karne. Vive Tauron: 2/3 (rzut Bieleckiego obronił Milić). Vardar: 2/5 (rzuty Dujszebajewa, Łazarowa i Dibirowa obronił Szmal).

Kary. Vive Tauron: 8 minut (Kus 2 plus czerwona kartka w 23 minucie, Jurecki, Lijewski po 2). Vardar: 8 minut (Abutović 4, Manaskow, Marsenić po 2).

Sędziowali: D. Santos i R. Fonseca (Portugalia). Widzów: 4200.
Przebieg: 1:0, 1:1, 2:1, 2:2, 5:2, 5:3, 7:3, 7:4, 9:4, 9:5, 10:5, 10:6 – 10:7, 11:7, 11:8, 12:8, 12:9, 14:9, 14:10, 17:10, 17:12, 19:12, 19:14, 20:14, 20:16, 21:16, 21:18, 22:18, 22:19, 23:19, 23:20.

To było prawdziwe starcie gigantów. Kibice oglądali mordercze pojedynki w obronie i walkę o każdą piłkę. Żądni rewanżu za 10-bramkową porażkę w Skopje kielczanie wyszli na boisko, jakby chcieli poprzegryzać rywalom tętnice. – Nie pamiętaliśmy o tamtym meczu, najważniejsze były dwa punkty – zapewniał Mateusz Jachlewski, ale na boisku wyglądało to inaczej. Wielkie wsparcie dały również trybuny, gracze Vardaru, przyzwyczajeni do gry w podobnych warunkach, usmażyli się w kieleckim piekle.

Do 23 minuty, kiedy czerwoną kartkę za trafienie w twarz Siergieja Gorboka zobaczył Mateusz Kus, nasz zespół stracił zaledwie trzy bramki, w tym jedną z karnego. Z taką obroną mistrzowie Polski ograliby w sobotę każdą drużynę na świecie, nasi zawodnicy zrobili z przeciwników miazgę. Świetnie bronił również Sławomir Szmal, który w pierwszej połowie w ciągu kilkudziesięciu sekund obronił dwa karne, a w drugiej połowie dołożył trzeciego. A że nie gorzej w bramce Vardaru spisywał się Strahinja Milić, który nieoczekiwanie zastąpił Arpada Sterbika, to do przerwy obie drużyny zdobyły w sumie zaledwie 16 bramek. Obaj bramkarze bronili w pierwszej połowie ze skutecznością w granicach 50 procent. Nasza defensywa zniszczyła rozgrywających, poza Gorbokiem żaden z nich nie zdobył przed przerwą bramki, poza trafieniem z karnego Alexa Dujszebajewa.

Po zmianie stron obrona gospodarzy nie była już tak szczelna. Zawodnicy Vardaru wykorzystywali wysokiego obrotowego, Mijajlo Marsenicia, który w drugiej połowie zdobył pięć bramek. Mimo to dwukrotnie przewaga „żółto-biało-niebieskich” osiągnęła siedem bramek, w 43 minucie było 17:10, w 47 – 19:12. Kilka akcji drużyna trenera Tałanta Dujszebajewa rozegrała i skończyła bardzo widowiskowo.

W ostatnim kwadransie zespół z Kielc zagrał nieco słabiej, przydarzyło się kilka błędów technicznych, który do tej pory nasi zawodnicy ograniczyli do minimum. W 56 minucie zrobiło się nieco niebezpiecznie, bo Vardar zmniejszył straty do trzech goli (21:18). Ale atak został odparty.
Do poziomu meczu nie dostroiła się portugalska para sędziowska, która wyraźnie nie udźwignęła walki, która trwała na boisku i podjęła kilka dziwnych decyzji.

W kieleckim zespole nie zagrał Grzegorz Tkaczyk, który, jak się okazało, ma zerwany jeden z mięśni barku i czeka go półroczna przerwa w grze. W zespole Vardaru nie zagrał również środkowy rozgrywający Igor Karacić, który ma kontuzjowane kolano.

Przed meczem klub kibica zaprezentował olbrzymią oprawę, która zasłoniła jedną z trybun. Pod wizerunkami legend kieleckiego klubu: Edwarda Strząbały, Zbigniewa Tłuczyńskiego, Roberta Nowakowskiego, Karola Bieleckiego i Jarosława Tkaczyka widniał napis: „To tylko kilku przez nas wyróżnionych, szacunek dla wszystkich zasłużonych”.
Paweł Kotwica, Dorota Kułaga

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie