Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bogdan Wenta: - Ten trener się skończył. I dobrze

Z Krakowa Paweł Kotwica
Anna Bnicewicz-Miazga
- Nowym szkoleniowcem kadry powinien być Polak. Nie szukajmy po świecie czegoś, co może być blisko - mówi były selekcjoner kadry piłkarzy ręcznych, obecnie europarlamentarzysta Bogdan Wenta.

Wenta doprowadził reprezentację Polski do srebrnego medalu mistrzostw świata w 2007 i brązowego w 2009 roku. Odszedł po nieuanych kwalifikacjach olimpijskich w 2012 roku. Jego następcą został Niemiec Michael Biegler, który w 2015 roku zdobył „brąz” mistrzostw świata, a zrezygnował z prowadzenia kadry kilka dni temu, po tym, jak biało-czerwoni odpadli z walki o medale rozgrywanych w naszym kraju mistrzostw Europy. Nasza drużyna zajęła w nich siódme miejsce.

- Siódme miejsce to może jest realna pozycja naszej drużyny, ale z drugiej strony na przykładzie Chorwatów widzimy, jak z beznadziejnej sytuacji dojść do medalu – mówił w Krakowie Wenta. - Mecz z Francją przyćmił statystyki z poprzednich meczów, które powinny być ostrzeżeniem. Nadmuchano apetyty każdego z nas, mój też. Porażka Francji z Norwegią troszkę uchyliła drzwi Chorwatom i to powinno nas obudzić. A widać było, jak naładowani wyszli na boisko Chorwaci. A my mieliśmy wbite do głów, że możemy przegrać trzema bramkami i to się zemściło. Z każdą minutą wyglądaliśmy gorzej. Nie byłem blisko zespołu, więc nie wiem, co było mówione ze strony trenera, o czym rozmawiali ze sobą zawodnicy. Ale zbyt długo w tym siedziałem, żeby nie widzieć, że coś jest nie tak. Były jakieś problemy z komunikacją, skoro sami zawodnicy mówili po meczach, że coś powinno się odbywać inaczej – mówił Wenta.

Wenta nie ukrywa, że Michael Biegler nie spełnił jego oczekiwań jako trener polskiej reprezentacji.

- Ten trener skończył się szybko i dobrze się stało. Trzeba postawić na trenerów, którzy mają dobre emocje i dobrą energię. Nie szukajmy po świecie czegoś, co może być blisko. Z własnego doświadczenia wiem, jak trudno jest łączyć rolę trenera klubowego i reprezentacyjnego, kadrze potrzebny jest trener, który będzie pracował z kadrą 24 godziny na dobę.

Były selekcjoner jest przekonany, że nowym trenerem kadry powinien być Polak, młody trener z dużym doświadczeniem zawodniczym.

- Trenerem polskiej kadry powinien być Polak. Mamy grupę młodych trenerów, byłych zawodników, którzy sporo osiągnęli i grali w wielu klubach w Europie, mają wiedzę teoretyczną i praktyczną. Przestańmy patrzeć na zewnątrz, a popatrzmy, kogo mamy tutaj. Prosta analogia do mojej sytuacji. Zaczynałem pracować w Niemczech z dziećmi, czy z drugą drużyną Flensburga, a w Polsce mi zaufano, mimo mojego niedużego doświadczenia trenerskiego – mówił.

Jego zdaniem kadra wymaga przebudowy. - Zastanówmy się, jak długo ci najbardziej doświadczeni zawodnicy naszej kadry będą dźwigać ten ciężar. Za siedem lat mamy w Polsce mistrzostwa świata i to nasza kolejna docelowa impreza i o niej trzeba myśleć już teraz. Po drodze będą różne inne zawody, ale te będą najważniejsze i już teraz trzeba się do nich przygotowywać. Sławek Szmal i Bartek Jurecki mają wielkie zasługi, ale zegar tyka. Dlatego trzeba zacząć przygotowywać takich zawodników jak Gębala, czy innych z młodzieżówki. Proszę zwrócić uwagę, ilu w zespołach z pierwszej czwórki było debiutantów. U Niemców czternastu, u Chorwatów też kilku, Norwegowie przywieźli w większości zawodników, których pamiętam z turnieju młodzieżówek w Gdańsku przed kilku laty. To pokazuje, że niektórzy patrzą perspektywicznie, a przy dobrej pracy można się doczekać pokolenia utalentowanych zawodników. Trzeba szukać nowych rodzynków, którzy też chcą być bohaterami. Przykład Niemców jest najbardziej wymierny. Nikt przed mistrzostwami nie zakładał, że zdziesiątkowani kontuzjami będą tak wysoko, nikt nawet przed finałem nie zakładał, że wygrają. I to w takim stylu. Trzeba zaryzykować i dać szansę młodszym. Gdy my zaczynaliśmy Krzysiek Lijewski miał 20 lat, Michał Jurecki dopiero wchodził do kadry, było sporo młodych zawodników, Jachlewski, Żółtak i inni – mówił Wenta. - Trzeba dograć to, co zostało do dogrania w tym roku, czyli eliminacje olimpijskie, same igrzyska i eliminacje mistrzostw świata z Holandią, a potem zacząć myśleć o przyszłości. Może trzeba podpatrzeć pewne pomysły u innych, którzy może czasem ryzykują, ale im się to opłaca, osiągają wyniki. W czołowej ósemce mistrzostw Europy wszyscy są bardzo blisko siebie i dzisiaj jesteś siódmy czy ósmy, a jutro jesteś w finale.

Zaskoczeniem dla Wenty była postawa w finale Hiszpanów. - Zagrali zupełnie nie w swoim stylu. Zwykle grali szybko, było w tym trochę ryzyka i sporo fantazji. Inny zespół widziałem w półfinale z Chorwacją, zagrali swój najlepszy mecz na turnieju. W finale było mnóstwo najprostszych błędów ze strony zawodników, którzy są mistrzami świata, wielokrotnie wygrywali Ligę Mistrzów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie