Sander Sagosen „na celowniku” Vive Tauronu Kielce

Niespełna 21-letni Norweg (urodził się 14 września 1995 roku w Stavanger) prowadzi rozmowy z kieleckim klubem.

- Faktycznie, jesteśmy zainteresowani tym zawodnikiem i to od dawna, od półtora roku. Problem w tym, że nie tylko my, a po mistrzostwach Europy ustawiła się po tego zawodnika kolejka – mówi prezes Vive Tauronu, Bertus Servaas.

Sagosen (195 centymetrów wzrostu) jest zawodnikiem duńskiego klubu Aalborg Handbold, wcześniej grał w klubach norweskich – Charlottenlund, Kolstad i Haslum. W barwach Aalborga grał przeciwko kieleckiej drużynie w meczach Ligi Mistrzów w sezonie 2014/2015 – u siebie jego drużyna przegrała 25:27, a w Kielcach 26:33, Sagosen zdobył odpowiednio 4 i 7 bramek. Z klubem z Aalborga wiąże go jeszcze półtoraroczny kontrakt.

Podczas zakończonych w niedzielę mistrzostw Europy (Norwegia zajęła w nich czwartą lokatę) Sagosen został uznany za najlepszego środkowego rozgrywającego. Zajął drugie miejsce w klasyfikacji asyst (40 w ośmiu meczach), wyprzedził go tylko Domagoj Duvnjak. Norweg był również trzeci w klasyfikacji asysty + bramki (69) i dwudziesty w klasyfikacji strzelców (29 bramek). Łącznie do tej pory zagrał w reprezentacji w 35 meczach, zdobywając 97 bramek.

- Wiem, że chętne do pozyskania Sagosena są niemieckie Rhein-Neckar Loewen i Flensburg oraz węgierski Veszprem. Według mojego rozeznania największe szanse ma pierwszy z tych klubów. Problemem jest dziewczyna zawodnika, która gra w reprezentacji Norwegii i klubie z Paryża, ona nie za bardzo chce się przeprowadzać do Polski. Jestem realistą, oceniam szanse na pozyskanie Sagosena na mniej, niż 50 procent – kończy Servaas.

Sagosen podczas meczu z Francją na mistrzostwach Europy złamał rękę, mimo to zagrał w kolejnych meczach, półfinale i spotkaniu o trzecie miejsce. Informacja ta była trzymana w tajemnicy, o co teraz pretensje ma prezes Aalborga, bo Sagosen nie zagra przez kilka tygodni, a okienko transferowe zamknęło się w Danii 1 lutego.