Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bertus Servaas: Dujszebajew na trenera kadry? To byłby najrozsądniejszy wybór

Paweł Kotwica, (AIP)
- Każdy rozsądny człowiek przyzna, że wybór Tałanta Dujszebajewa na trenera kadry to byłoby najlepsze rozwiązanie – mówi prezes Vive Tauronu Kielce, Bertus Servaas.

- Myślę, że wybór Tałanta byłby najrozsądniejszym rozwiązaniem. Mój egoizm mówi mi, że najlepiej byłoby, gdybym miał trenera tej klasy tylko do dyspozycji Vive Tauronu. Ale myśląc o przyszłości polskiej piłki ręcznej, skłaniałbym się ku pomysłowi, żeby prowadził również reprezentację Polski – mówi prezes mistrzów Polski.

Gdyby Dujszebajew wygrał konkurs na selekcjonera, współpracowników do swojego sztabu szukałby zapewne wśród do niedawna zawodników reprezentacji Polski, a obecnie w większości trenerów. Wśród kandydatów są wymieniani Piotr Przybecki, Damian Wleklak, Robert Lis i Marcin Lijewski. – Dla mnie najciekawszą postacią jest Piotr Przybecki. Ma niezwykle bogate doświadczenia z gry w Bundeslidze, trenerskie wprawdzie minimalne (Przybecki od kilku miesięcy prowadzi Śląsk Wrocław, to jego pierwsza praca trenerska – przyp. PK), ale przy Tałancie mógłby się dużo nauczyć – mówi Servaas.

Nieoficjalnie mówi się, że zatrudnieniem Przybeckiego jest zainteresowana płocka Orlen Wisła, która niedawno zdecydowała się nie przedłużać kontraktu z Hiszpanem Manolo Cadenasem.

- Gdyby tak się stało, mielibyśmy kolejny argument za duetem Dujszebajew-Przybecki: jeden trener z Kielc, drugi z Płocka. Nikt by nie mógł zarzucać, że foruje się któryś z klubów. Poza tym dwaj trenerzy prowadzący kadrę, a na co dzień pracujący w klubach, które dają do niej najwięcej zawodników, to też najlepsze rozwiązanie – przekonuje Servaas.

Sam Dujszebajew nie ukrywa chęci pracy z polską reprezentacją. – Od pierwszego dnia mojej pracy w Kielcach mówiłem, że moim marzeniem jest praca z reprezentacją Polski. Znam język, znam zawodników, znam ligę – mówi szkoleniowiec.
We wtorek Dujszebajew za porozumieniem stron rozwiązał kontrakt na prowadzenie męskiej reprezentacji Węgier. Trenował ją od października 2014 roku.

Przeciwko jego kandydaturze na selekcjonera reprezentacji Polski może być część trenerów. Bogdan Wenta mówił w niedzielę w Krakowie „między wierszami”, że trenerem powinien być Polak, inny były trener kadry Bogdan Kowalczyk uważa, że szkoleniowiec kadry nie może łączyć pracy w klubie z prowadzeniem reprezentacji, ale przyznaje, że Związek Piłki Ręcznej w Polsce powinien zatrudnić fachowca „z górnej półki”. Przynajmniej na czas kwalifikacji olimpijskich i ewentualnie samych igrzysk w Rio de Janeiro. - Do czasu igrzysk zatrudniłbym trenera najwyższej klasy. Zapewniłbym mu maksymalne warunki, żeby Polska nie tylko na nie awansowała, ale i zrehabilitowała się za siódme miejsce na Euro. Myślę, że jest to możliwe, bo ostatni gracze z pokolenia, które zostało w 2007 roku wicemistrzami świata, będą chcieli się godnie pożegnać. Natomiast następny plan byłby siedmioletni, do mistrzostw świata w 2023 w Polsce i w Szwecji. Jeśli obecna kadra na igrzyskach wypadałaby dobrze, to zaprosiłbym ich do dalszej współpracy. Jeśli nie, budował drużynę na 2023 rok – mówi Kowalczyk.

Konkurs na trenera kadry ZPR ma ogłosić jeszcze w lutym.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie