Vive Tauron Kielce wraca do gry. W sobotę podejmuje Górnika Zabrze. Relacja live

Vive Tauron Kielce - Górnik Zabrze. Relacja live - zapraszamy od 20.30

W sobotę na boisku Hali Legionów będzie europejsko: czterech medalistów zakończonych niedawno mistrzostw Europy – złoty Tobias Reichmann (Niemcy), srebrny Julen Aginagalde (Hiszpania) oraz brązowi Ivan Cupić i Manuel Strlek (Chorwacja), czterech zawodników wybranych do „drużyny gwiazd” tego turnieju – Reichmann, Strlek, Aginagalde i Michał Jurecki oraz w sumie 10 grających w tym turnieju kadrowiczów (dziesięciu kieleckich, choć raczej bez kontuzjowanego Krzysztofa Lijewskiego, plus Rafał Gliński z Górnika), a także trener Tałant Dujszebajew, który na Euro prowadził reprezentację Węgier.

Jurasik tylko na ławce

Kielczanie po 16 kolejkach zajmują pozycję lidera, z tylko jednym straconym punktem (31). Górnik jest dziewiąty, z dorobkiem 14 punktów. Zabrzanie przyjadą do Kielc mocno osłabieni, bez kontuzjowanych Pawła Niewrzawy i bramkarza Mateusza Korneckiego, pod dużym znakiem zapytania stoi gra Aleksandra Tatarincewa i Andrzeja Kryńskiego. Na pewno nie zagra, a tylko z ławki będzie zarządzał grą „górników” Mariusz Jurasik, wieloletni zawodnik klubu z Kielc, który jest trenerem zespołu z Zabrza.

Komfortowa sytuacja
- W odróżnieniu od poprzednich lat, kiedy po mistrzostwach świata czy Europy miewaliśmy w zespole po kilka kontuzji, tym razem mamy komfortową sytuację, bo uraz z mistrzostw, i to niegroźny, przywiózł tylko Krzysztof Lijewski. Ale i mecze mamy trudniejsze, bo 10 dni po mistrzostwach Europy gramy w szwedzkim Kristianstad, a potem z Rhein-Neckar Loewen u siebie. Ligowi rywale też są wymagający, bo Górnik, mimo kilku ubytków spowodowanych kontuzjami, przez ostatnie tygodnie mógł trenować w niemal pełnym składzie. Potem mamy wyjazd do Kwidzyna, gdzie ostatnio toczymy ciężkie boje – mówi drugi trener mistrzów Polski, Tomasz Strząbała.
Mecz pokaże Polsat Sport.

W niedzielę zagra u nas Wisła Płock

W niedzielę w Hali Legionów kolejny mecz PGNiG Superligi, ale bez udziału mistrzów Polski. Zagrają Stal Mielec i Orlen Wisła Płock. Stal była zmuszona przenieść spotkanie poza Mielec, ponieważ nadzór budowlany nie dopuścił tamtejszej hali do organizowania imprez masowych i nakazał jej remont. Będzie to niejako rewanż po 40 latach, ponieważ piłkarze ręczni kieleckiej Korony, po swoim pierwszym awansie do ekstraklasy w 1975 roku, przez jedną rundę, z powodu braku hali, rozgrywali swoje mecze w Mielcu.