We wtorek w Chęcinach Effector podejmuję Łuczniczkę Bydgoszcz

PlusLiga. Effector Kielce - Łuczniczka Bydgoszcz - relacja live

Łuczniczka to jeden z tych zespołów, który leży w zasięgu drużyny Effectora prowadzonej przez trenera Dariusza Daszkiewicza. Kielczanie zajmują obecnie 11. miejsce w tabeli z 12 punktami, Łuczniczka jest w tabeli dziewiąta i zgromadziła 18 punktów. Trener Daszkiewicz twierdzi, że będzie to trudny pojedynek, a halę w Chęcinach rywale dobrze znają, gdyż wygrali tam już z Effectorem w minionym sezonie.

- Łuczniczka ma ciekawy skład, w dodatku doświadczony. Tacy zawodnicy jak atakujący Jakub Jarosz, dwaj przyjmujący Michał Ruciak i Dawid Murek, czy środkowy Grzegorz Kosok, to przecież znane nazwiska w siatkówce, a do tego dochodzi choćby grający u nas w minionym sezonie atakujący Bartosz Krzysiek. Łuczniczka wprawdzie przegrała ostatni mecz z Czarnymi w Radomiu 1:3, ale trzy wcześniejsze wygrała – u siebie z Indykpolem AZS Olsztyn 3:1, z MKS w Będzinie 3:1 i u siebie z AZS Politechniką Warszawską 3:1. W ostatnich czterech meczach zdobyła więc dziewięć punktów i jest w naprawdę dobrej formie – przyznaje Daszkiewicz.

Do meczu z bydgoszczanami Effector przystąpi osłabiony, gdyż w dalszym ciągu ze względu na uraz nie może grać przyjmujący Adrian Buchowski, a środkowy Andreas Takvam, choć powinien być w meczowym składzie, to po urazie kolana wciąż nie jest gotowy na grę na 100 procent.

- Obu tych zawodników brakowało już w dwóch wcześniejszych meczach z PGE Skrą w Bełchatowie (Effector przegrał 2:3) i z LOTOSEM w Gdańsku (1:3) i choć zagraliśmy dobre mecze, to z Buchowskim i Takvamem byłoby większe pole manewru. Nie ma kto praktycznie wchodzić na zmianę i to nasz problem. Ale powalczymy z Łuczniczką i wierzę, że osiągniemy dobry wynik. Dobrą formę prezentują ostatnio Mateusz Bieniek i Sławek Jungiewicz, dobrze w Gdańsku zaprezentował się Sławek Stolc, więc na nich liczymy. Liczymy także na wsparcie kibiców – dodaje na koniec Daszkiewicz.