Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Trener Daszkiewicz po meczu z ZAKSĄ - Oszczędzaliśmy Jungiewicza

SAW
Drużyna Effectora niewiele miała do powiedzenia w meczu z ZAKSĄ w Kędzierzynie-Koźlu. Przegrała 0:3, a trener kielczan Dariusz Daszkiewicz oszczędzał swojego najlepszego atakującego.

- Oszczędzaliśmy Sławka Jungiewicza, który w ostatnich meczach był mocno eksploatowany. Mając w perspektywie kolejne ważne mecze, w pojedynku z liderem siła naszego ataku skierowana była na Sławka Stolca, a mniej na Jungiewicza. Bez Buchowskiego i Bienka mieliśmy bardzo ograniczone pole manewru. Dałem też pograć Marcinowi Komendzie, by drugi nasz rozgrywający Michał Kędzierski mógł nas wspierać na przyjęciu. ZAKSA była zdecydowanym faworytem i im dalej w mecz, tym jej przewaga rosła – ocenił Dariusz Daszkiewicz trener Effectora.

Ferdinando Di Giorgi trener ZAKSY cieszył się z trzech punktów.
- Wiedzieliśmy jakie problemy ma Effector, i że przyjeżdża bez Bienka i Buchowskiego. To znacznie ułatwiło nam zadanie. Mieliśmy trudne dwa tygodnie i dziś były mankamenty w naszej grze, ale wygraliśmy zdecydowanie - ocenił szkoleniowiec ZAKSY.
- Gratuluję gospodarzom wygranej. Nie mieliśmy większych szans z liderem, grając tak okrojonym składem. Musimy już myśleć o kolejnym spotkaniu z Cuprum Lubin, który rozegramy za tydzień w Chęcinach – stwierdził Sławomir Jungiewicz, kapitan Effectora.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie