Rocznica powstania styczniowego w gminie Brody z... wyjątkowym gulaszem
Spotkanie rozpoczęło się w Krynkach od mszy świętej sprawowanej za powstańców styczniowych. Następnie, przy murze pamięci, na którym są wymienieni parafianie, którzy walczyli za Ojczyznę odbył się apel poległych. Rozpoczął go ksiądz kanonik Wojciech Zdon.
Następnie wymieniono poległych - Karola Majewskiego z Krynek - Premiera Rządu Powstańczego, Ludomira Wędrychowskiego z Krynek, weterana walk powstańczych Józefa Szaybo – zarządcę zakładu brodzkiego, Franciszka Krzeszowskiego z Brodów, Kazimierza Kuterę z Krynek, Walentego Sieronia z Krynek, Franciszka Bernaciaka z Rudy, Aleksandra Dąbrowskiego z Brodów, Kazimierza Kwietnia z Brodów. Kwiaty i znicze przy murze pamięci złożyli: Marzena Bernat - Wójt Gminy Brody z Tomaszem Budzyniem – Wiceprzewodniczącym Rady Gminy w Brodach i Grzegorzem Bernaciakiem – reprezentantem potomków powstańców. Wieńce złożyli także przedstawiciele Stowarzyszenia „Barchan Krynki”, gen. ds. Jan Grudniewski wraz z żoną oraz żołnierze ze 103 Batalionu Lekkiej Piechoty Wojska Obrony Terytorialnej z podporucznikiem Kamilem Nicieckim na czele. Na zakończenie apelu, członkowie grupy rekonstrukcyjnej oddali salwę honorową z historycznej broni powstańczej.
Po przypomnieniu bohaterów powstania, w budynku węzła turystycznego znajdującego się koło kościoła częstowano wszystkich gorącym gulaszem. Janusz Adamus – Przewodniczący Rady Gminy w Brodach wyjaśnił, że danie zostało przygotowane przez kucharza Wojciecha Adamusa, według przepisu spisanego we wspomnieniach pułkownika Karola Kality „Rębajły”. Spotkanie nie zakończyło się poczęstunkiem. Dalszą jego częścią była pogadanka historyczna w Izbie Tradycji i Dziedzictwa Kulturowego w Brodach. Grzegorz Bernaciak – kustosz izby mówił między innymi o Wachmistrzu Zacharczence - Kozaku Zaporoskim, który walczył po stronie powstańców a także uczył ich jazdy konnej i szermierki. Wachmistrz, zmierzając do Lubieni wpadł w zasadzkę Kozaków Dońskich. Walczył dzielnie zabijając trzech wrogów ale niestety poległ. Kozacy, ze złości pocięli jego ciało na części. Jednak okoliczni mieszkańcy uczcili bohatera i pochowali go w Lasach Starachowickich. Głaz pod którym leżą jego prochy istnieje do dziś. W brodzkiej wystawie jest gablota poświęcona wyposażeniu kozackiemu z tego okresu. Kustosz pokazywał także inne, powstańcze artefakty.
Na zakończenie, Marzena Bernat - wójt gminy Brody podziękowała wszystkim za spotkanie przeprowadzone w bardzo atrakcyjnej formie. Świadczy o tym duża liczba osób uczestników tej uroczystości patriotycznej.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?