- Dzień zacząłem od spotkania z ekspertami finansowymi, bowiem nasze miasto ma szansę aby otrzymać dużą dotację z tak zwanych funduszy norweskich - mówi Marek Materek.
- Chodzi o niebagatelną kwot 40 milionów złotych. Następnie wziąłem udział w spotkaniu słuchaczy Uniwersytetu Trzeciego Wieku a po powrocie do magistratu pracowałem nad przetargiem na wywóz śmieci. Konkretnie wykonałem sporo telefonów do znajomych burmistrzów i prezydentów z Polski aby zorientować się, jakie u nich obowiązują stawki. Myślę, że uda nam się tu coś "ugrać" dla mieszkańców. Następnie obdzwoniłem znajomych samorządowców w sprawie oświetlenia ulicznego w ich miastach, bowiem w sierpniu będziemy rozstrzygać przetarg na oświetlenie ulic starachowickich - mówi Materek.
- Były też prezenty od moich współpracowników. Wraz z życzeniami dostałem okazałą bluzę z lokalnymi akcentami oraz dwie koszulki, z których jedna idealnie nadaje się do jazdy na rowerze. Jak jest ciepło, to często jeżdżę do pracy na rowerze, co podpatrzyli i wykorzystali pracownicy urzędu. Na zakończenie dnia będzie jeszcze miły wieczór w domu, ale szczegóły zostawiam dla siebie - dodaje Marek Materek.
Marek Materek prezydentem Starachowic jest już drugą kadencję. Zaczął rządzić miastem w 2014 mając zaledwie 25 lat. Wtedy i teraz jest najmłodszym prezydentem miasta w Polsce.
Jak czytać kolory szlaków turystycznych?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?