Nie wiadomo dlaczego ciężarówka wioząca kilka ton przesyłek, jadąca w kierunku
Rzeszowa zjechała z jezdni i uderzyła w przydrożny budynek. Nie wykluczone, że kierowca usnął.
- Dobrze, że 9-latek leżał na siedzeniu bo spał - mówi jeden ze strażaków. - Inaczej
mógłby zginąć.
To cud, że w zasadzie nikomu nic poważnego się nie stało. Pomimo zmiażdzonej kabiny, ofiary same z niej wyszły. Kierowca i dziecko pierwszą pomoc otrzymali od ratowników medycznych spod niemieckiej granicy, akurat jadących krajową "9".
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?