Mężczyzna w komendzie policji w Sandomierzu pojawił się w niedzielę około godziny 1.20. Przywiozła go tu żona.- Człowiek mówił, że miał kolizję… Nie krył, iż wcześniej pił alkohol - mówi Agata Chojnacka, rzecznik prasowy sandomierskiej policji.
Kolizja była trzy godziny wcześniej na trasie Wysiadłów - Lenarczyce w gminie Wilczyce. Sandomierzanin wjechał fordem modeno w ostry zakręt. Gdy na ulicy zauważył sarnę, próbował ją ominąć. Efekt był taki, że samochód wypadł z drogi…
Jak człowiek wrócił do Sandomierza, nie wiadomo.
Wiadomo natomiast, że w chwili wizyty w komendzie, ponad trzy godziny po kolizji, w organizmie wciąż miał ponad promil alkoholu. Prawdopodobnie stanie przed sądem za jazdę autem w stanie wskazującym, a za to grozi nawet do dwóch lat więzienia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?