Nocą starachowiccy policjanci zatrzymali dwóch braci - 15- i 17-latka, którzy ich zdaniem ukradli z dachu peugeota przy ulicy Reymonta saszetkę, którą na chwilę zostawił tutaj właściciel.
Starszy z chłopców oddał 610 złotych. Młodszy do niczego się nie przyznaje, zaś właściciel twierdzi, że w saszetce było 850 złotych - gdzie jest reszta pieniędzy, na razie nie wiadomo.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?