Pierwsza konstrukcja znalazła miejsce na ulicy Warszawskiej, przy Domu Pomocy Społecznej "Cichy Zakątek" w Końskich. Drugie urządzenie stoi w Baryczy. Trzecie - w Pomykowie. - Stronę finansową przedsięwzięcia w całości pokryła gmina Końskie. My tylko wskazaliśmy jej najbardziej niebezpieczne miejsca, gdzie warto zmobilizować kierowców do zdjęcia nogi z gazu - mówi Stanisław Michalski, zastępca komendanta powiatowego policji w Końskich.
Co zdecydowało o wyborze lokalizacji? Ulica Warszawska: z jednej strony jezdni, starsi ludzie, podopieczni Domu Pomocy Społecznej. Po drugiej stronie ulicy - dwie, duże szkoły i basen i jeszcze ruchliwe skrzyżowanie - wyjaśnia komendant. - Barycz, tutaj kierowcy przyspieszają, bo przecież wyjechali z miasta, zapominając, że właśnie mijają szkołę specjalną. Podobnie jest w Pomykowie. Tam również braliśmy pod uwagę bezpieczeństwo idących do szkoły dzieci - dodaje policjant.
Jego zdaniem fotoradary, mimo, iż kierowcy nazywają je "atrapami", spełniają swoje zadanie. - Nasze statystyki pokazują, że przypadkowi kierowcy może rzadziej, ale stali użytkownicy tras, którzy wiedzą o tym, iż w danej miejscowości stoi "słupek", na wszelki wypadek zwalniają. I o to chodzi! - podkreśla komendant Michalski.
Na zdjęciu: nowy fotoradar przy ulicy Warszawskiej w Końskich.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?