Kielce i Masłów nie mogą się dogadać jaki w przyszłości ma wyglądać ulica Sandomierska i jej okolice. Miasto chce do niej doprowadzić przedłużenie ulicy Wojska Polskiego i utworzyć obwodnicę, a gmina widzi krajową drogę jako osiedlową.
Konflikt interesów pojawił się, gdy gmina Masłów przysłała miastu do uzgodnień projekt miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego terenu przy ulicy Sandomierskiej. Chodzi o teren w Domaszowicach zwany polami domaszowskimi, tuż za skrzyżowaniem z Wikaryjską, po lewej stronie jadąc od miasta. Rada Gminy chce prywatne pola przekształcić w działki budowane i stworzyć tam osiedle domków jednorodzinnych z całą infrastrukturą.
- Ku naszemu zdziwieniu gmina potraktowała ulicę Sandomierską, jak lokalną, a nawet osiedlową. Z każdej działki zaprojektowała bezpośredni zjazd w ulicę. To koliduje z planami rozwoju miasta - informuje Czesław Gruszewski, zastępca prezydenta Kielc.
- W przyszłości chcemy wybudować przedłużenie ulicy Wojska Polskiego przez Zagorze do Sandomierskiej i w utworzyć obwodnicę wschód-zachód. Tak powstała trasa będzie biegła przez kilka gmin i powinna mieć charakter drogi wojewódzkiej, która nie może mieć zjazdów co kilkadziesiąt metrów.
Więcej jutro w "Echu Dnia".
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?