W zamian za to miał - według prokuratury - przyspieszać terminy operacji, zapewniać właściwą opiekę pacjentom, załatwiać przyjęcie na oddział.
Lekarz nie przyznaje się do winy. Twierdzi, że zdarzało mu się - pod presją pacjentów - przyjąć pieniądze, ale były to dowody wdzięczności za dobrze przeprowadzone leczenie, a nie łapówki w zamian za odpowiednią opiekę medyczną.
Wraz z ordynatorem przed sądem odpowiadają też cztery inne osoby, którym prokurator zarzuca wręczanie łapówek.
Więcej w jutrzejszym "Echu Dnia"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?