II Strawczyńską Zadychę zorganizowały władze gminy wespół z Samorządowym Centrum Kultury i Sportu „Olimpic” w Strawczynku. Po to, by propagować zdrowy styl życia i zachęcić okolicznych mieszkańców do spróbowania sił w bieganiu.
To zaczyna odnosić skutek, bo w tym roku zgłosiło się 250 osób, a na starcie biegu stanęło ich 235. Wśród biegaczy znalazł się Aleksander Dragan z Kielc, który z racji braku silnych konkurentów w postaci Dawida Kubca ze Starachowic czy reprezentującego klub LKB Rudnik Sylwestra Lepiarza był głównym faworytem biegu.
Kielczanin potwierdził, że słusznie upatrywano w nim zwycięzcy. Od razu po starcie wypruł naprzód i z każdym metrem zyskiwał coraz większa przewagę nad pozostałymi. Nikt go nie dogonił i jako pierwszy dotarł na metę – przekroczył ją z czasem 32 minuty i 39 sekund.
- Trasa była „szybka”, czyli wiodła po dosyć płaskim terenie od ulicy Turystycznej w Strawczynku przez okolice zalewu do Niedźwiedzia i z powrotem, bo meta też mieściła się koło stadionu Lechii Strawczyn. Biegło mi się dosyć przyjemnie, ale do siódmego kilometra. Potem złapał mnie kryzys i mocno przyhamowałem. Udało się zachować prowadzenie, choć kilka razy obejrzałem się za siebie, czy ktoś się nie zbliża. Na pewno fakt, że było dosyć duszno, nie ułatwiał sprawy, ale jestem zadowolony – mówi Aleksander Dragan.
Drugi na metę wbiegł Michał Bąk. 10 kilometrów pokonał w 34 minuty i 22 sekundy. Jako trzeci II Strawczyńską Zadychę ukończył Adrian Marczewski z czasem 35 minut i 39 sekund. Pierwszą kobietą, która jako pierwsza dotarła do mety, była Olga Pierzak – przebiegnięcie „dyszki” zajęło jej 41 minut i 35 sekund, co sprawiło, że w klasyfikacji generalnej znalazła się na 30 miejscu.
Drużynowo najlepszy okazał się Woźniak Running Team. To właśnie pięciu biegaczy reprezentujących tę ekipę miało najlepsze czasy spośród biegnących w innych składach. Drugą drużyną został team Fitness Active, a trzecią – Mix Sport Kielce.
- Musiałem się skupić na koordynowaniu biegu, dlatego w nim nie wystartowałem. Impreza przebiegła sprawnie i myślę, że wszyscy, którzy wzięli w niej udział, są zadowoleni. Cieszy fakt, że w tym roku uczestniczyło o wiele więcej osób niż dwanaście miesięcy temu. Marzy mi się, by kiedyś Strawczyńska Zadycha stała się imprezą masową, a do tego trzeba ponad tysiąc uczestników – mówi Łukasz Woźniak ze Strawczyna. Jeden z najlepszych długodystansowych biegaczy w naszym województwie był dyrektorem II Strawczyńskiej Zadychy.
POLECAMY RÓWNIEŻ:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?