Ambitne plany Kieleckiego Centrum Kultury. Nowa dyrektor zapowiada wielkie wydarzenia w mieście

Agata Klimczak-Kołakowska, pełniąca obowiązki dyrektora Kieleckiego Centrum Kultury od 19 listopada, zaprezentowała mediom swoje plany. Wymieniła, jakie imprezy chciałaby zorganizować i w jakim kierunku, jej zdaniem, powinna iść placówka.

Na początek, już 6 grudnia Kieleckie Centrum Kultury zorganizuje mikołajkową imprezę dla potrzebujących dzieci z Kielc i okolic. - Okazało się, że sala tego dnia jest wolna, więc aż się prosiło, żeby to wykorzystać. Na szczęście szybko udało się pozyskać sponsorów i pracownicy Kieleckiego Centrum Kultury z zaangażowaniem dziś pakują 500 paczek - mówiła dyrektor. Po imprezie dzieci przejdą z orszakiem świętego Mikołaja na plac Artystów, gdzie wraz z innymi mieszkańcami oraz władzami miasta zaświecą światełka na choince.
​

Dyrektor przyznała, że według dokumentacji Kieleckie Centrum Kultury było prowadzone bardzo dobrze, ale chciałaby wprowadzić kilka zmian. - Chciałabym zwiększyć rentowność wydarzeń, bo rachunki, jakie płacimy są wysokie. To na pewno będzie duże pole do działania. Ponadto będziemy układać wydarzenia tak, by terminy się nie pokrywały - dodała.

Przyszły rok zapowiada się obiecująco, będzie sporo nowości. Tuż po majowym weekendzie Kieleckie Centrum Kultury zaprosi na potańcówkę, a 1 i 2 czerwca na "Etno tygiel", czyli piknik z zespołami ludowymi, którego częścią będzie konkurs z degustacjami, a także animacje i dmuchańce dla dzieci.

Dyrektor Agata Klimczak-Kołakowska zdradziła także, że w amfiteatrze Kadzielnia ma odbyć się widowisko ze świętokrzyskimi legendami. - To będzie multimedialne wydarzenie z rozmachem - zapowiada.

Co ciekawe, w Kielcach będziemy mieć wyjątkowe wydarzenie w skali całego kraju. - W Polsce nie ma festiwalu musicali. To bardzo kosztowne i wymagające przedsięwzięcie, ale ja mam na to pomysł. Chcę, żeby to były musicale związane z danym miastem. Kielce już mają taki musical, "Łaszczyńscy. W służbie ludzkości", który niebawem zostanie wznowiony. Był wystawiony już trzy razy i za każdym razem wzbudził entuzjazm odbiorców - wspomina Agata Klimczak-Kołakowska.

To nie koniec nowości. W dniach 8-10 listopada w Kielcach mają odbyć się "Świętokrzyskie pienia". - To świetny pretekst do zorganizowania festiwalu dla wokalistów klasycznych - mówi dyrektor. - Zaprosimy autorytety, które zasiądą w jury, będą warsztaty mistrzowskie z mistrzami w dziedzinie muzyki klasycznej. W porozumieniu z Kieleckim Teatrem Tańca i Filharmonią chcielibyśmy stworzyć operę, której premiera odbyłaby się na finał "Świętokrzyskich pień". Na pewno opera będzie niskobudżetowa, ponieważ Kieleckie Centrum Kultury nie stać na wystawne widowisko, ale za podobne warunki finansowe jestem w stanie stworzyć wydarzenie, które w Kielcach zostanie i będzie powtarzane.

Ponadto w Kieleckim Centrum Kultury odbywać się będą imprezy zewnętrzne, w tym koncerty popularnych artystów i spektakle komediowe. Wciąż działa tu galeria sztuki "Winda", Teatr Pegaz, Teatr TeTaTet, organizowany jest cykl koncertów "Podsłuchy", cykl spotkań "Salon Kobiet", czy festiwal filmów dokumentalnych "Nurt", którego 30-lecie ma być godnie uhonorowane. Tradycyjnie odbędzie się tu również festiwal Memorial to Miles, w który tym razem mają bardziej zaangażować się lokalni artyści ze szkoły muzycznej.

Kolejna edycja imprezy dla entuzjastów mody Off Fashion, ma być bardziej otwarta dla mieszkańców. - Chcę pokazać "Off Fashion" miastu. Tak, by każdy mógł zobaczyć pokazy, nie tylko z osoby z zaproszeniami. W ramach imprezy planuję też muzykę na żywo, być może offowe zespoły muzyczne. To dobra okazja, by promować lokalnych twórców - mówi Agata Klimczak-Kołakowska.

O wsparciu lokalnych twórców dyrektor wspominała wielokrotnie. Zapowiedziała między innymi spotkania literackie i przyznała, że marzy jej się, by w Kieleckim Centrum Kultury znalazło się miejsce dla początkujących wokalistów.

Zobacz także: