Jestem jak... Matka Teresa

Co roku Miss Golejowa spędza wakacje u babi w Staszowie, a wypady nad zalew to sposób spędzanie wolnego czasu.
(fot. D. Łukasik)

Lubi pomagać ludziom. Niedawno odkryła, że ogromną radość sprawia jej też taniec. W konkursie miss wystartowała przez przypadek, ale teraz nie żałuje. - To była świetna przygoda - stwierdza Miss Golejowa, Ewelina Stachurska.

Od roku ulubionym zajęciem Eweliny jest taniec. Chodzi na zajęcia do szkoły Alma Dance w Sandomierzu.
(fot. D. Łukasik)

Do konkursu z łapanki

- Podeszła do mnie jakaś pani, złapała za rękę i powiedziała, że muszę wystartować w tym konkursie - wspomina Ewelina. - Nie wiedziałam, o co chodzi, ale ta pani była mocno przekonywająca, więc poszłam za nią. Dopiero, kiedy zobaczyłam ankietę dowiedziałam się, w czym mam wziąć udział.

Postawiona przed faktem dokonanym, nie wycofała się. Podjęła wyzwanie, choć była przekonana, że konkursy piękności nie są dla niej. Zresztą nigdy nawet nie odważyła się spróbować swoich sił w jakimkolwiek z nich. Zgłosiła się jako ostatnia. Otrzymała numer siódmy. Tym razem cyfra ta okazała się dla niej szczęśliwa.

Burza warkoczyków

Ewelina wyróżniała się spośród kandydatek nie tylko nienaganną figurą, ale przede wszystkim oryginalną fryzurą: burzą warkoczyków w kolorze blond. - W lipcu byłam w Warszawie na trzydniowej konferencji poświęconej sambie. I właśnie tam zobaczyłam u jednej z uczestniczek takie uczesanie i pomyślałam, że też chciałabym mieć takie samo - wyjaśnia Miss Golejowa.

Jak pomyślała, tak też zrobiła. Wymagało to od niej trochę cierpliwości u fryzjera, ale efekt rzeczywiście wyszedł zadawalający. - Taka fryzura jest wyjątkowo praktyczna i wygodna - zachwala. - Teraz nie muszę swoich włosów jakoś szczególnie pielęgnować. Nie tracę czasu na ich modelowanie, czesanie. Wystarczy tylko je umyć.

Na dodatek warkoczyki Eweliny to nie dredy, więc rezygnacja z uczesania, nie wiąże się z koniecznością obcięcia włosów.

Kobiecość zaklęta w rumbie

Udział w konferencji poświęconej sambie to nie był przypadek. Od ponad roku największą pasją Miss Golejowa jest taniec. To zainteresowanie narodziło się, kiedy zaczęła studiować w Sandomierzu. Wtedy jako studentka pierwszego roku zapisała się do szkoły tańca towarzyskiego Alma Dance. Tam pielęgnuje i rozwija swoje hobby. Jej ulubionym tańcem jest ognista rumba. Dlaczego? - Jest to niezwykły taniec, podczas którego uzewnętrznia się nasza kobiecość. Kroki rumby wymagają od tancerki pokazania całej jej zmysłowości - wyjaśnia Ewelina.

Taniec i studia. Wokół tych dwóch rzeczy koncentruje się teraz życie królowej Golejowa. Ewelina w październiku rozpocznie drugi rok nauki na kierunku związanym z resocjalizacją, w Wyższej Szkole Humanistyczno-Przyrodniczej w Sandomierzu. - Od zawsze chciałam się znaleźć na tych właśnie studiach - wyznała. - Ten kierunek jest mi bliski, ponieważ bardzo lubię i chcę pomagać ludziom.

Pomagać innym

I nie są to czcze zapewnienia, puste dedykacje bez pokrycia. Ewelina rzeczywiście udowodniła, że dobro innych leży jej sercu. - Kiedy byłam w liceum przezywano mnie nawet Matka Teresa z Kalkuty - wspomina. - No cóż, taka jestem i nie zamierzam tego zmieniać.

Co ciekawe, takiego określenia używali zarówno uczniowie, jak i nauczyciele.

Ewelina chce pomagać i nie boi się związanego z tym wysiłku. Nawet podjęła się pracy w szpitalu. Nie robiła nic wielkiego, sprzątała, ale czuła się potrzebna.

W przyszłości chciałaby zostać kuratorem. Wszystko przed nią. Na razie jednak czeka ją jeszcze jeden egzamin. We wrześniu będzie zaliczała psychologię osobowości. Ale nie martwi się tym za bardzo. Psychologia jest jednym z jej ulubionych przedmiotów. Już zaczyna powtarzanie materiału, co oznacza, że końca dla niej dobiegają wakacje. A te, jak co roku, spędziła razem ze swoją młodszą siostrą, Dominiką, u babci w Staszowie. Przyjechały tu ze swojego rodzinnego domu, który znajduje się w Nisku, w województwie podkarpackim.

Jednak altruizm to nie jedyna zaleta Eweliny. Jej bliscy podkreślają również, że jest ona bardzo punktualna i szczera. - Na dodatek bardzo o mnie dba, i mimo dzielącej nas różnicy wieku wszystko robimy razem - uzupełnia charakterystykę siedemnastoletnia Dominika. A wady? Czasami bywa zbyt krytyczna wobec siebie, jest zbyt nerwowa, wybuchowa. Nieraz lubi dominować.

Ewelina Stachurska - Miss Golejowa 2006

Ma 19 lat. Pochodzi z Niska w województwie podkarpackim, każde wakacje spędza u babci w Staszowie. Jest zodiakalnym Strzelcem. Jej wymiary to 82-66-82, a wzrost 170 centymetrów. Studiuje kierunek związany z resocjalizacją w Wyższej Szkole Humanistyczno-Przyrodniczej w Sandomierzu. W przyszłości chce zostać kuratorem. Na dodatek uczęszcza na zajęcia do szkoły tańca Alma Dance w Sandomierzu. Ma młodszą o dwa lata siostrę Dominikę.

"Nasz Styl" z Eweliną Stachurską

Już w najbliższą środę wraz z "Echem Dnia" dostaniecie państwo dodatek "Nasz Styl", w którym odzież sportową zaprezentuje Miss Golejowa Ewelina Stachurska.

Miss Lata 2006

Nieubłaganie zbliża się koniec wakacji. Wielki finał, podczas którego wystąpią finalistki wszystkich tegorocznych konkursów plażowych, już 26 sierpnia w Bałtowie. Jeżeli i ty chcesz walczyć o tytuł Miss Lata 2006, to masz jeszcze tylko dwie szanse. W najbliższą niedzielę Miss Plaży i Miss Mokrego Podkoszulka wybierzemy nad zalewem w Sielpi. Początek zabawy o godzinie 14. Za tydzień, w sobotę, spotkamy się z wami w Rejowie.