Glita chce zostać królem transportu

Jędrzejowski biznesmen Marian Glita, zwany popularnie w kraju "księciem alkoholi", rezygnuje z handlu wysokoprocentowymi trunkami. Całą sieć hurtowni sprzedaje firmie Sobieski Trade. Teraz zamierza zostać "królem transportu".

Sieć hurtowni Elmar znana jest w całej Polsce, zaś Marian Glita to jeden z największych hurtowych dystrybutorów trunków alkoholowych w Polsce. To jego firma zaopatrywała w alkohole między innymi Pałac Prezydencki Aleksandra Kwaśniewskiego.

TANIO SIĘ NIE SPRZEDA

Dlaczego teraz jędrzejowski biznesmen zdecydował się na sprzedaż hurtowni?
- Decyzja zapadła już dwa lata temu. Tyle bowiem trwały negocjacje. Teraz otrzymałem cenę, która mnie satysfakcjonuje i postanowiłem o sfinalizowaniu transakcji sprzedaży - zdradza nam Marian Glita, jeden z najbogatszych ludzi w województwie świętokrzyskim.

Na razie nie chce jednak zdradzać sumy, jaką wynegocjował. - Ja tanio się nie sprzedaję - dodaje. - Jest to największa suma, jaką zaoferowano dotychczas za sieć hurtowni alkoholowych w Polsce - przekonuje.

Jak twierdzi, zdecydował się na sprzedaż hurtowni, gdyż potężne firmy w tej branży wcześniej czy później by go pochłonęły.

- Za kilka lat być może nie wziąłbym połowy tego, co wziąłem teraz - mówi otwarcie. - Nowy właściciel przejmuje klientów, pracowników, sprzęt. Ja natomiast zostawiam nieruchomości, które będę dzierżawił nowej firmie. Udostępniam jej również na kilka lat moje logo. Hurtownie nadal będą działać przez jakiś czas pod znakiem towarowym Elmar Marian Glita - wyjaśnia.

STAWIA NA TRANSPORT

Umowa zobowiązująca pomiędzy firmami została podpisana wczoraj. Strony ustaliły, że całą transakcję sfinalizują w pierwszej połowie przyszłego roku, po otrzymaniu przez nabywcę stosownego pozwolenia z Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów. A na co potem postawi jędrzejowski biznesmen?

- Rozbuduję transport samochodowy. Mam w tej branży ogromne doświadczenie i teraz chcę je wykorzystać - zdradza Marian Glita. Zamierza otworzyć filię firmy w największych polskich miastach: Krakowie, Warszawie, Gdańsku, Łodzi i Wrocławiu. Chce stworzyć potęgę transportową na skalę europejska. - Docelowo firma będzie miała ogromne obroty w wysokości około 100 milionów złotych miesięcznie. Chciałby ten cel osiągnąć w ciągu najbliższych pięciu lat - wyjawia nam swoje plany Marian Glita.