Na razie jednak nie wchodzą na wagę, za to na prawdę intensywnie trenują. Instruktorka fitness, Olga Chaińska, partnerka programu "Zmień się na zdrowie", nie może się ich nachwalić.
- Dali sobie radę - chwali grupę Olga Chaińska, instruktor fitness. - Pewnie, że pierwsze dni były nie łatwe, ale obecnie bez większego problemu wytrzymują 60 minut jazdy na rowerku, ćwiczeń typu mix, body space czy w specjalnej ma-szynie na podciśnienie. Coraz rzadziej odpoczywają.
A pamiętajmy, że podjąć regularny trening trzy razy w tygodniu po pełne 60 minut w sytuacji, kiedy nigdy się nie ćwiczyło, albo ćwiczyło się dziesięć lat temu, nie jest łatwo. I to z dwóch powodów: po pierwsze brakuje kondycji, mięśnie bolą, a pot leje się strumieniami, a po drugie nagle trzeba się stać systematycznym, nie zważać na to czy się chce czy nie, jaka pogoda, tylko pakować torbę i do klubu. Stąd uczestnicy naszej akcji "Zmień się na zdrowie", kiedy zaczynali zajęcia w fitness klubie "Expert", miny mieli nie tęgie. Owszem, do zajęć podeszli z zainteresowaniem, ale i z pewną dozą strachu: czy damy radę, czy nie będzie wstyd?
Tymczasem pani Olga podkreśla, że widać, iż te zajęcia polubili. Sprawiają im przyjemność.
- Często przed czy po zajęciach siadam z paniami czy panem i rozmawiamy sobie, tak na luzie - opowiada instruktorka. - To już nie są ci sami ludzie, którzy na początku byli stremowani, może nawet przerażeni, że nie dadzą rady.
Zajęcia fitness, w których uczestniczy nasza grupa, a które systematycznie opisujemy, budzą też spore zainteresowanie naszych czytelników. Pytają, czy każdy może ćwiczyć, czy zajęcia są dobierane pod kątem stanu zdrowia, itp.
- Ćwiczyć nie tylko może, ale i powinien każdy - odpowiada Olga Chaińska. - Ale oczywiście, nie wszystko dla wszystkich jest wskazane. Dlatego jeżeli ktoś trafia do klubu po raz pierwszy, powinien uczciwie porozmawiać z instruktorem i opowiedzieć o swoim stanie zdrowia. Bo jeżeli ma na przykład po-ważniejsze schorzenie, jak niewydolność krążeniowa, to najpierw odeślemy go do lekarza, by określił w jakim przedziale tętna i ciśnienia krwi może ćwiczyć. Jeżeli choroba jest lżej-sza, powiedzmy drobny uraz, instruktor sam dobierze rodzaj ćwiczeń, by nikt sobie gimnastyką nie zrobił krzywdy.
A co o zajęciach myśli Henryka Buras?
- Jest naprawdę super. Przyznam się, że bardzo się tego fitness bałam, bo jestem najstarsza i myślałam, że nie dam rady. Ale dałam. Pewnie, że jeszcze długo po zajęciach pot leje mi się jej z czoła. Ale to dobrze. Do wszystkiego można się przyzwyczaić. Poza tym, co bardzo ważne, ja naprawdę te za-jęcia polubiłam. Może to osobowość pani Olgi, może przekona-nie się, że do wysiłku fizycznego nie trzeba się zmuszać. Powiem więcej - zachęcona zajęciami, zaczęłam ćwiczyć w domu i dodatkowo zapisałam się na basen. Wreszcie po prostu zajęłam się sobą.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?