Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pani Henryka polubiła zajęcia fitness. Jest super! - mówi

Beata Alukiewicz
Henryka Buras uparcie ćwiczy brzuszki.
Henryka Buras uparcie ćwiczy brzuszki. Ł. Zarzycki
Ten tydzień jest bardzo pracowity dla uczestników naszej akcji "Zmień się na zdrowie". Czekają ich bowiem kontrolne wizyty u fryzjera, lekarza i dietetyka. Już po Świętach będzie wiadomo, ile kilogramów zrzucili przez miesiąc intensywnej diety i ćwiczeń. Bo to, że z rzucili, nie ulega najmniejszej wątpliwości.

Na razie jednak nie wchodzą na wagę, za to na prawdę intensywnie trenują. Instruktorka fitness, Olga Chaińska, partnerka programu "Zmień się na zdrowie", nie może się ich nachwalić.

- Dali sobie radę - chwali grupę Olga Chaińska, instruktor fitness. - Pewnie, że pierwsze dni były nie łatwe, ale obecnie bez większego problemu wytrzymują 60 minut jazdy na rowerku, ćwiczeń typu mix, body space czy w specjalnej ma-szynie na podciśnienie. Coraz rzadziej odpoczywają.

A pamiętajmy, że podjąć regularny trening trzy razy w tygodniu po pełne 60 minut w sytuacji, kiedy nigdy się nie ćwiczyło, albo ćwiczyło się dziesięć lat temu, nie jest łatwo. I to z dwóch powodów: po pierwsze brakuje kondycji, mięśnie bolą, a pot leje się strumieniami, a po drugie nagle trzeba się stać systematycznym, nie zważać na to czy się chce czy nie, jaka pogoda, tylko pakować torbę i do klubu. Stąd uczestnicy naszej akcji "Zmień się na zdrowie", kiedy zaczynali zajęcia w fitness klubie "Expert", miny mieli nie tęgie. Owszem, do zajęć podeszli z zainteresowaniem, ale i z pewną dozą strachu: czy damy radę, czy nie będzie wstyd?

Tymczasem pani Olga podkreśla, że widać, iż te zajęcia polubili. Sprawiają im przyjemność.

- Często przed czy po zajęciach siadam z paniami czy panem i rozmawiamy sobie, tak na luzie - opowiada instruktorka. - To już nie są ci sami ludzie, którzy na początku byli stremowani, może nawet przerażeni, że nie dadzą rady.
Zajęcia fitness, w których uczestniczy nasza grupa, a które systematycznie opisujemy, budzą też spore zainteresowanie naszych czytelników. Pytają, czy każdy może ćwiczyć, czy zajęcia są dobierane pod kątem stanu zdrowia, itp.

- Ćwiczyć nie tylko może, ale i powinien każdy - odpowiada Olga Chaińska. - Ale oczywiście, nie wszystko dla wszystkich jest wskazane. Dlatego jeżeli ktoś trafia do klubu po raz pierwszy, powinien uczciwie porozmawiać z instruktorem i opowiedzieć o swoim stanie zdrowia. Bo jeżeli ma na przykład po-ważniejsze schorzenie, jak niewydolność krążeniowa, to najpierw odeślemy go do lekarza, by określił w jakim przedziale tętna i ciśnienia krwi może ćwiczyć. Jeżeli choroba jest lżej-sza, powiedzmy drobny uraz, instruktor sam dobierze rodzaj ćwiczeń, by nikt sobie gimnastyką nie zrobił krzywdy.
A co o zajęciach myśli Henryka Buras?
- Jest naprawdę super. Przyznam się, że bardzo się tego fitness bałam, bo jestem najstarsza i myślałam, że nie dam rady. Ale dałam. Pewnie, że jeszcze długo po zajęciach pot leje mi się jej z czoła. Ale to dobrze. Do wszystkiego można się przyzwyczaić. Poza tym, co bardzo ważne, ja naprawdę te za-jęcia polubiłam. Może to osobowość pani Olgi, może przekona-nie się, że do wysiłku fizycznego nie trzeba się zmuszać. Powiem więcej - zachęcona zajęciami, zaczęłam ćwiczyć w domu i dodatkowo zapisałam się na basen. Wreszcie po prostu zajęłam się sobą.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie