- W szkole trochę biegałam, ale było to dawno temu i właściwie na tym moja aktywność fizyczna się zakończyła, a szkoda - przyznaje.
Dlatego na zajęcia ruchowe bardzo czekała i zabrała się do nich z zapałem. Co prawda trochę obawiała się późniejszych zakwasów i tego, że może nie wytrzymać kondycyjnie, ale okazało się, że niepokój był całkowicie bezpodstawny. - Drżą mi mięśnie nóg, ale to oznaka, że nareszcie trochę popracowały. Czuję się świetnie - mówiła zadowolona po ćwiczeniach na rowerku i bieżni.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?