- Jadłospisy układałam w oparciu o dzienniczki, w których panie zapisywały każdy zjedzony posiłek. W ten sposób dobrałam pory, o których uczestniczki powinny sięgać po jedzenie, a także produkty, które lubią. Nie chciałam dezorganizować im porządku odżywiania. Uwzględniłam ich tryb życia i ćwiczenia fizyczne, które codziennie wykonują - wyjaśnia Beata Bartosz. Dietetyk, biorąc pod uwagę wiek, wzrost i wagę pań, ustaliła także dzienną kaloryczność jadłospisów. - Podstawowe zapotrzebowanie każdej z uczestniczek to około 2 tysiące kalorii. Diety zawierają posiłki z niedoborem mniej więcej 600 kalorii. Nie powinno się tej liczby zawyżać, bo mogłoby to skutkować zwolnieniem metabolizmu, a w przyszłości także efektem jojo - przestrzega nasz ekspert.
Panie zostały zatem wyposażone w spis posiłków na cały tydzień. Ich kolejność jest dowolna, panie częściej mogą jeść to, co bardziej im posmakuje. Beata Bartosz zadbała o to, by przepisy były czytelne i łatwe w przygotowaniu. Co jedzą nasze uczestniczki i jak nowy jadłospis wpływa na ich samopoczucie i sylwetkę - o tym napiszemy już wkrótce.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?