Po upadku powstania styczniowego Leopold Staff, wraz z ranną żoną Heleną, trafili do Starachowic. Ze stacji kolejowej w Wierzbniku, udali się po pomoc i schronienie do pobliskiej parafii Świętej Trójcy.
Wszystkie dostępne powierzchnie plebanii były zajęte przez uchodźców z Warszawy. Swój pokój odstąpił małżonkom ksiądz Antoni Boratyński, wikariusz tej parafii, zafascynowany twórczością Leopolda Staffa.
Potem ksiądz awansował na proboszcza parafii w Skarżysku-Kamiennej i tam przyjeżdżał zaprzyjaźniony z nim Leopold Staff. Dlatego związany ze Lwowem, Krakowem i Warszawą poeta, zmarł w 1957 roku właśnie w Skarżysku-Kamiennej
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?