Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Byliśmy w środku kampusu Głównego Urzędu Miar w Kielcach. To miejsce jak z przyszłości! Zobacz film i zdjęcia

Anna Gwóźdź
Anna Gwóźdź
Wideo
od 12 lat
Kampus laboratoryjny Głównego Urzędu Miar w Kielcach jest praktycznie gotowy. Nowy kompleks znajdujący się u zbiegu ulic Wrzosowej i alei Popiełuszki to miejsce niezwykłe, które dla laika może wyglądać jak obiekt badawczy z przyszłości i faktycznie taki jest. Tu zamontowane zostaną fontanny cezowe, niezmiernie dokładnie ustalające czas, bezechowe komory, w których czysto słychać każdy szmer, przyrządy mierzące prędkość auta i wiele innych. Wszystko to dokładne co do milimetra i milisekundy. Byliśmy w środku, zobaczcie jak niesamowicie wygląda obiekt.

W Kielcach powstał najnowocześniejszy w Europie kampus Głównego Urzędu Miar

Kampus to najnowocześniejsza inwestycja w obszarze metrologii nie tylko w Polsce, ale i Europie. Składa się z sześciu laboratoriów: długości, czasu, masy, termometrii, wsparcia przemysłu oraz laboratorium akustyki i wsparcia dźwięków. Są także budynki administracyjno-techniczne i pomieszczenia warsztatowe. Projekt realizowano we współpracy z Politechniką Świętokrzyską.

Po obiekcie zgodził się oprowadzić nas prezes Głównego Urzędu Miar, profesor Jacek Semaniak.

- Warunki środowiskowe, specjalistyczna aparatura, nasze wieloletnie doświadczenie i kadra sprawią, że będzie to bardzo piękny ośrodek z pewną misją komercjalizacji. Przyczynią się też do tego, że Kielce zaistnieją na krajowej mapie innowacji - mówił. Dodawał także, że oficjalne otwarcie planowane jest na czerwiec bieżącego roku.

Główny Urząd Miar w liczbach

Przedsięwzięcie kosztuje 240 milionów złotych. Pierwszy etap inwestycji realizowano z pieniędzy Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Świętokrzyskiego, które przekazało na powstanie kampusu ponad 165 milionów złotych. Dwadzieścia procent partycypowała Politechnika Świętokrzyska. Budowa rozpoczęła się w styczniu 2021 roku.

Obecnie na terenie laboratoriów pracuje już 60 osób, a będzie ich więcej. Połowa z nich została zatrudniona na stanowiskach metrologicznych. - Są osoby zaraz po studiach, z doktoratem albo też z tytułem doktora habilitowanego. To bardzo istotne, dzięki temu zapewniamy wykwalifikowaną kadrę i możemy sięgać po rzeczy nowe i konkurencyjne w wymiarze międzynarodowym - informował prezes GUM.

Zobaczcie na zdjęciach jak wyglądają laboratoria:

Drzewo symbolem Głównego Urzędu Miar

Wszystkie laboratoria są zlokalizowane wokół wewnętrznego dziedzińca, który może przypominać pola ryżowe, mimo, że w dużej części jest betonowy. Obiekt wygląda bardzo schludnie i estetycznie i jest w nim pierwiastek utopistycznej przyszłości.

Na środku dziedzińca posadzono także klon mający nawiązywać do drzewa posadzonego w XVIII wieku przez księcia Franciszka Druckiego Lubeckiego, kasztanowca znajdującego się przy starej siedzibie urzędu przy ulicy Elektoralnej w Warszawie.

- Ma on wzrastać na chwałę polskiej metrologii - mówił profesor ze śmiechem. - I za sto, sto pięćdziesiąt lat będzie równie piękny jak warszawskie drzewo. Ile będzie wówczas mierzył? To pytanie nie do metrologa, a do dendrologa - żartował.

Na terenie urzędu wciąż trwają prace, część aparatury laboratoryjnej jest już zainstalowana, reszta zostanie wkrótce dostarczona.

W galerii zdjęcia z naszych odwiedzin w GUM:

Ekskluzywna wycieczka po Głównym Urzędzie Miar w Kielcach

Profesor Jacek Semaniak oprowadził nas po całym obiekcie. Nie do wszystkich pomieszczeń laboratoryjnych możliwe było wejście, a to z faktu, że bez odpowiedniego przygotowania i specjalnych kombinezonów, wtargnięcie zaburzyłoby idealne warunki do pomiarowych eksperymentów. Oddech, temperatura ciała, nieproszony kurz, wszystko to naruszyłoby przestrzeń i przez kilka dni musiano by doprowadzać ją do poprzedniego stanu.

Jednym z takich pomieszczeń był tak zwany clean room (czysty pokój) w laboratorium czasu. Jak wyjaśniał Paweł Sarek, zastępca dyrektora Biura Dyrektora Generalnego ds. administrowania Świętokrzyskim Kampusem Laboratoryjnym GUM tu będzie ulokowana fontanna cezowa. Co to takiego? Jeden z najdokładniejszych zegarów atomowych na świecie.

- Nasza aparatura musi pracować w warunkach, w których powietrze jest czyste, zachowana jest odpowiednia temperatura i wilgotność powietrza. Dlatego też nie można do nich wejść. Sam operator urządzeń metrologicznych wchodzi tam jedynie celem ulokowania badanego obiektu - mówił.

Prezes GUM dodawał, że w Kielcach zainstalowany będzie zegar pracujący na częstotliwościach optycznych. - To absolutny top, jeśli chodzi o kształtowanie skali czasu w wymiarze międzynarodowym.

Kierowcy! W Kielcach testuje się najnowocześniejsze sprzęty mierzące prędkość

W laboratorium długości integralną częścią jest pomieszczenie mierzące 76 metrów. Stanie tu rama, którą opisuje profesor jako najprostsze 50 metrów w Polsce. Jej stabilizacja poprzeczna nie przekracza ułamków milimetra. To laboratorium będzie dedykowane wzorcowaniu przyrządów służących do pomiarów prędkości. Będą tu wykorzystywane laserowe mierniki prędkości i fotoradary.

- Czasami jak za mocno przyciśniemy gaz, pojawia się sankcja. My pilnujemy tego, by sankcja pojawiła się wtedy, kiedy przyrząd zmierzy nadmierną szybkość bardzo dokładnie - informował Jacek Semaniak. Urządzenia mierzące prędkość są u nas zatwierdzane i badane czy mierzą jak powinny. Służby nie mają wątpliwości, że mają w ręku odpowiedni przyrząd, a kierowcy, że sprawiedliwie płacą mandat, na tym to polega.

Zobaczcie jak wyglądają wnętrza:

Najcichsze pomieszczenie w Polsce

Dłuższe przebywanie w tym pokoju może przyprawić o zawrót głowy. W kampusie Głównego Urzędu Miar w Kielcach znajdują się dwa pokoje, mniejszy i większy, w których badane są akustyka i ultradźwięki. Dokładniej to komory bezechowe. Ich zadaniem jest zapewnienie, by wyemitowany dźwięk nie odbijał się od ściany. Temu służą specjalne gąbkowe pochłaniacze na ścianach, suficie i podłodze. Nad podłogą rozpięta jest metalowa siatka. Do komory wchodzi się przez pancerne metalowe drzwi. W takich warunkach testowane są mikrofony i głośniki. Tu też głos brzmi zupełnie inaczej, a przejmująca cisza, niezmącona żadnym szmerem jest doprawdy przejmująca. Mało kto "usłyszał" taką "próżnię".

Większa komora ma wymiary 10 na 11 na 11 metrów. Waży 850 ton. Taki prostopadłościan znajduje się w jeszcze większym pomieszczeniu o wysokości 15 metrów i wsparty jest na sprężynach, których zadaniem jest chronić komorę przed przenoszeniem drgań płynących od gruntu.

W Głównym Urzędzie Miar jak w "Seksmisji"

Ostatnim, co dane nam było zobaczyć było pomieszczenie techniczne. Mało kto ma tu dostęp.

- Jak widzimy kampus, to rzuca się w oczy piękna architektura. Wszyscy chcą zobaczyć laboratoria. Zapominają jednak o niezbędnych pomieszczeniach, które umożliwiają utrzymanie idealnie warunków środowiskowych dla dokładnych badań pomiarowych - mówił Jacek Semaniak.

Faktycznie, niczym w "Seksmisji" bądź innym apokaliptycznym filmie, tak też tu zachwycała ilość srebrnych rur, wskaźników i zegarów. W tle szumiały nieprzerwanie różnorakie urządzenia.

- Lokalizacja kampusu znalazła się w Kielcach, bo jesteśmy tutaj wolni od wszelkich zaburzeń środowiskowych, które oddziałują w Warszawie. Kieleckie grunty są stabilne - dodawał.

Niektóre stanowiska laboratoryjne osadzone są głęboko pod ziemią, na poziomie 15 metrów. Zapewnione muszą być odpowiednie warunki techniczne. To wszystko kontrolowane jest przez zintegrowany system odpowiadający za funkcjonowanie wszystkich sześciu laboratoriów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie