Co dalej ze szkołą rolniczą w Krzelowie? Zarząd powiatu podjął decyzję o nie otwieraniu klasy I. Teraz zmienił decyzję, ale...stawia warunki

Zarząd Powiatu Jędrzejowskiego podczas jednego z sierpniowych posiedzeń podjął uchwałę, o nieutworzeniu w tym roku szkolnym klasy pierwszej w Zespole Szkół Centrum Kształcenia Rolniczego w Krzelowie. Uzasadniał to niewielkim zainteresowaniem uczniów tą placówką. Dodatkowo jak podkreśla starostwo, do szkoły w Krzelowie organ prowadzący musi dokładać najwięcej pieniędzy spośród wszystkich prowadzonych przez siebie placówek. Według zarządu, szkoła nie zadbała również o odpowiednią promocję.

Od razu pojawiły się głosy, że rezygnacja z rekrutacji do klasy pierwszej to pierwszy krok do likwidacji zasłużonej placówki. Zarząd Powiatu wprawdzie tłumaczył , że nie zamierza likwidować szkoły, ale nie wydaje się , by był w tym przekonywujący - do naszej redakcji płynęło coraz więcej interwencji w tej sprawie.

Pikanterii sprawie dodaje fakt, że wcześniej Starostwo Powiatowe poinformowało uczniów, którzy złożyli dokumenty do Krzelowa, że klasy pierwszej nie będzie i w związku z tym powinni zabrać dokumenty i przenieść do innych szkół.

Co o sytuacji sądzą nauczyciele szkoły w Krzelowie?

- We wtorek, 11 sierpnia zaproszono nas na nadzwyczajną radę pedagogiczną podczas której poinformowano, że w tym roku klasa pierwsza nie zostanie utworzona, a następnego dnia, na spotkaniu z panem starostą, gdy staraliśmy się przekonać organ prowadzący do zmiany decyzji dowiedzieliśmy się, że podjęta decyzja jest ostateczna, a rodzice uczniów już zostali o tym poinformowani bez naszej wiedzy - relacjonują.

Jak dodają, rodzice uczniów po tym jak dowiedzieli się, że nie będzie klasy pierwszej, odebrali ze szkoły dokumenty rekrutacyjne.

Co na to starosta jędrzejowski Paweł Faryna? Pinformował nas, że w tym roku Zarząd Powiatu Jędrzejowskiego podczas jednego z posiedzeń podjął decyzję o tym, że aby utworzyć klasę pierwszą w placówce której organem prowadzącym jest Starostwo Powiatowe, do szkoły musi się zarekrutować minimum 15 uczniów.

- W momencie kiedy zarząd podejmował decyzję o nietworzeniu w tym roku klasy pierwszej w Krzelowie, do szkoły zarekrutowało się 11 uczniów wybierając Technikum Mechanizacji Rolnictwa i Agrotroniki oraz 2 uczniów do Technikum Weterynarii. Brakowało więc jeszcze przynajmniej dwóch uczniów - mówi starosta.

Nauczyciele: - Nie pozwolono nam dokończyć rekrutacji w programie Vulcan, nie dostaliśmy szansy na nabór w rekrutacji uzupełniającej, podczas której mieliśmy szanse pozyskać nowych uczniów.

Walka o klasę pierwszą
Po decyzji zarządu rozpoczęła się swoista walka o utworzenie klasy pierwszej w placówce w Krzelowie. W tym jak i poprzednim tygodniu odbywały się spotkania z udziałem starosty i wicestarosty, członków zarządu powiatu jędrzejowskiego, radnych powiatowych, dyrektora szkoły, nauczycieli, a także rodziców uczniów.

Wszyscy zgodnie argumentowali, że Zespół Szkół Centrum Kształcenia Rolniczego w Krzelowie jest szkołą o zupełnie innej specyfice. Współczesna szkoła rolnicza nie musi stawiać na ilość uczniów, ale na jakość kształcenia. Powstała w 1945 roku krzelowska placówka jest szkołą o długoletniej tradycji, a wyjątkowym w skali województwa jest fakt, że szkoła posiada gospodarstwo, w którym uczniowie zdobywają doświadczenie i praktykę.

- Należy pamiętać, że szkoła w Krzelowie ma zupełnie inną specyfikę funkcjonowania. Jesteśmy jedyną szkołą rolniczą w województwie świętokrzyskim, gdzie wciąż prowadzone i utrzymywane jest gospodarstwo rolne. Do naszej szkoły przychodzą uczniowie, którzy chcą zdobywać kwalifikacje w zawodzie rolnika, mają możliwość nieodpłatnie ukończyć kurs prawa jazdy kategorii B i T, mają również możliwość zdobyć uprawnienia na prowadzenie różnego rodzaju maszyn rolniczych: między innymi kombajnów. Nasi uczniowie przychodzą do Krzelowa, ponieważ w przyszłości chcą przejmować gospodarstwa swoich rodziców, dziadków. Przychodzą, ponieważ ich rodzice także kończyli tę szkołę. Miarą naszego sukcesu są w pierwszej kolejności wyniki uczniów z egzaminów zawodowych, a w drugiej kolejności z matury - mówią nauczyciele.

O specyfice kształcenia dla rolnictwa mówi także radna powiatowa, była sekretarz miasta i gminy Sędziszów, Ewa Kubas-Samociuk, z wykształcenia prawnik. Radna również bardzo mocno zaangażowała się w sprawę i nie zgadza się z decyzją podjętą przez Zarząd Powiatu Jędrzejowskiego o nietworzeniu klasy pierwszej:

- Obecnie rolnictwo jest w fazie przeobrażeń. Odchodzimy od małych rozdrobnionych gospodarstw na rzecz dużych, nowoczesnych gospodarstw, które w niedalekiej przyszłości będą małymi fabrykami. Następcy dzisiejszych rolników muszą mieć odpowiednie przygotowanie rolnicze - aby kupić czy przejąć ziemię lub gospodarstwo rolne jest wymagane wykształcenie średnie rolnicze (niekoniecznie matura - trzeba zdać egzamin zawodowy). Szkół rolniczych jest bardzo mało i mają swoją specyfikę. Dzisiaj szkoły rolnicze nie poszczycą się naborem do pierwszych klas w wielkości 25-30 uczniów, jak w innych dziedzinach kształcenia – ale klasy 11 czy 15-osobowe to optymalne rozwiązania dla szkół jak i dla zapotrzebowania środowiska. Nie wszystkie dziedziny usług społecznych, same na siebie zarabiają. Są takie, które samorządy powinny wspierać. Do nich należy zaliczyć kształcenie przyszłych rolników - najczęściej dzieci obecnie prowadzących gospodarstwa rolne - tłumaczyła radna Ewa Kubas-Samociuk.

Podkreśliła także, że podjęta przez zarząd uchwała jest nietrafiona pod względem aspektu prawnego. W opinii pani prawnik to nie zarząd powinien podejmować decyzję o tworzeniu czy nietworzeniu klasy. Ważny jest też aspekt ekonomiczny - założono, że nauczyciele będą mieli taką samą liczbę godzin, a to na pensje nauczycieli zawsze idą największe nakłady, ponadto do szkoły zarekrutowało się dwóch uczniów z orzeczeniami o niepełnosprawności - subwencja na uczniów z orzeczeniami jest dużo wyższa.

Nad decyzją Zarządu Powiatu ubolewa także burmistrz Sędziszowa Wacław Szarek, który niegdyś był nauczycielem i dyrektorem szkoły w Krzelowie. - Dla mnie osobiście jest to bardzo przykra decyzja. Nie była ona konsultowana z gronem pedagogicznym, środowiskiem lokalnym. W mojej ocenie, zabrakło tu także głębokiej analizy wielu czynników, także społecznych. Należy pamiętać, że szkoła w Krzelowie jest szkołą z 75-letnią tradycją, jako jedyna w całym województwie posiada gospodarstwo rolne. Tam uczniowie zdobywają potrzebne w zawodzie rolnika doświadczenie. Ponadto gospodarstwo także przynosi dochody: produkuje i sprzedaje zboże, mleko - mówił burmistrz Wacław Szarek.

O szkołę zawalczyli również sami rodzice
- Bardzo chcę żeby mój syn skończył szkołę w Krzelowie, żeby nauczył się zawodu, rozwijał się w dziedzinie rolnictwa, a my wszyscy chcemy, żeby szkoła dalej funkcjonowała i szkoliła nowych uczniów nie tylko merytorycznie, ale także uczyła zawodu i prowadziła praktyki udostępniając swoje zasoby – mówiła mama jednego z uczniów szkoły.

Pojawiła się szansa, choć czasu jest niewiele...

Po kilku burzliwych spotkaniach, które odbywały się zarówno w tym jak i poprzednim tygodniu, pojawiła się jednak szansa na utworzenie klasy pierwszej w Centrum Kształcenia Rolniczego w Krzelowie. Rozmowy między stronami przyniosły efekt.

- Zawsze jesteśmy dla uczniów i wychodzimy im naprzeciw, dlatego podjęliśmy decyzję, że dajemy szansę szkole, aby jeszcze w tym roku szkolnym utworzyć klasę pierwszą w Zespole Szkół Centrum Kształcenia Rolniczego w Krzelowie. Jeśli do Technikum Mechanizacji Rolnictwa i Agrotroniki zarekrutuje się minimum 15 uczniów, to pierwsza klasa zostanie utworzona - informował we wtorek starosta jędrzejowski, Paweł Faryna.

Czasu jest jednak bardzo niewiele. 15 uczniów należy "uzbierać" do środy, 26 sierpnia.

Szkoła w Krzelowie wystosowała też szczególny apel na swojej stronie na facebooku:

Starosta jędrzejowski Paweł Faryna dodał również, że mimo mniejszego niż w poprzednim roku zainteresowania internatem znajdującym się przy szkole, zostanie on uruchomiony dla uczniów.

Radna powiatowa Ewa Kubas-Samociuk komentowała: - Osobiście mnie to cieszy, że wytoczone argumenty na posiedzeniu Komisji Edukacji przyniosły efekty. Teraz to podwójnie trudny temat ze względu na krótki czas, ale może się uda - mówiła radna.

Do sprawy utworzenia oddziału w szkole w Krzelowie będziemy jeszcze wracać.