Co skaziło wodę w sandomierskim szpitalu? Pobrano kolejne próbki do badania

Obszerne wyjaśnienie sytuacji w sandomierskim szpitalu zamieścił w mediach społecznościowych starostwa Marcin Piwnik. Wpis zamieszczamy w całości:

"Pragnę wyjaśnić sytuację w Naszym Szpitalu dotyczącą wykrycia w piątek (01.09) w wodzie z kranu skażenia bakteriami Escherichia coli i Enterokoków. Natychmiast po uzyskaniu tej informacji z Powiatowego Inspektoratu Sanitarnego w Sandomierzu, Dyrekcja Szpitala podjęła szereg działań w celu zabezpieczenia zdrowia i życia pacjentów, pracowników lecznicy oraz mieszkańców hotelu szpitalnego. Dodam, że Szpital posiada własne ujęcie wody oraz w lecznicy trwają remonty dotyczące wymiany instalacji hydraulicznej. Zakupiono natychmiast i rozdano wodę dla pacjentów Szpitala oraz pracowników. Wszyscy o sytuacji zostali poinformowani. Kuchnia Szpitalna również otrzymała do swoich celów zakupioną wodę. Dla mieszkańców hotelu podstawiono beczkowóz z wodą pitną. W piątek również wodę w studniach szpitalnych poddano chlorowaniu. Kolejną próbkę wody do badania pracownicy Sandomierskiego Sanepidu pobrali w sobotę (02.09). Wyniki tej próbki dopuszczają wodę do spożycia jak również do mycia po przegotowaniu. Szpital w dniu 03.09 odłączył z eksploatacji własny wodociąg i włączył alternatywne źródło zaopatrzenia w wodę Szpital - wodociąg Sandomierz. W dniu wczorajszym pobrano kolejne próbki wody do badania. Wyniki poznamy jutro. Nieoficjalnie wiemy, że będą one dobre i woda będzie nadawała się do spożycia. Uspokajamy wszystkich pacjentów, pracowników lecznicy oraz mieszkańców Powiatu. Od samego początku dokonano wszelkich starań, aby pacjenci lecznicy i pracownicy byli bezpieczni.
Trwają analizy dlaczego doszło do zanieczyszczenia wody. Czy powodem są prace remontowe w Szpitalu? Czy też układ poboru wody z własnego ujęcia? Nikomu w związku z zaistniałą sytuacją nie stała się krzywda. Co jest najwyższe. Dziękuję wszystkim osobom zaangażowanym w rozwiązanie powyższego problemu. Jutro po uzyskaniu wyników badań wody sytuacja powinna wrócić do normalnego funkcjonowania. Dużo zdrowia dla Was."