Cudowny ślub Magdaleny Bednarz i Przemysława Szostaka na Zamku Królewskim w Szydłowie. Zobaczcie zdjęcia i film

Szczęśliwą parę, która powiedziała sobie "tak" tworzą Magdalena Bednarz i Przemysław Szostak. Co ciekawe, zarówno pan mody jak i pani młoda nie mieszkają w Świętokrzyskiem, a na zamek Szydłowie wtrafili zupełnie przypadkowo, ponieważ w związku z pandemią ich pierwsza data ślubu musiała zostać zmieniona. Wyjątkową historią podzieliła się z nami pani Magdalena.

Okazuje się, że para planowała ślub w czerwcu, w lokalu w Korytnicy i miał on stanowić zwieńczenie wydarzenia, w którym od 18 lat uczestniczy rodzina pana młodego. - Co roku, na cześć babci Przemka organizujemy rodzinny wyścig - tak zwany "Wyścig Dookoła Zośki - opowiada pani Magdalena. Wyjaśnia, że rodzina oraz znajomi za każdym razem wybierają inne miejsce, w sobotę rano wstają na rowery i jadą około 40 kilometrów, po czym biorą udział w specjalnie przygotowanym programie artystycznym. - W tym roku naszym programem miał być nasz ślub, o czym rodzina i znajomi mieli dowiedzieć się 30 minut przed ceremonią - uśmiecha się pani młoda.

Plany mocno zweryfikowała pandemia i ostatecznie wyścig trzeba było odwołać. Młodzi w międzyczasie dowiedzieli się jednak o wyjątkowym miejscu, jakim jest zamek w Szydłowie, pojechali na miejsce i zrozumieli, że właśnie tutaj chcą powiedzieć sobie "tak". Ostatecznie wspaniały ślub odbył się w sobotę, 5 września. - Absolutnie nie żałujemy swojej decyzji, ślub na zamku był wręcz magiczny, wspaniałe dekoracje i niezwykła sceneria sprawiły, że czuliśmy się, jakbyśmy przenieśli się do Średniowiecza -wspomina pani Magdalena. Dodaje, że w związku z tym, że mieszka w Krakowie zobaczyła wystrój zamku dopiero podczas ślubu i była wręcz urzeczona. - Chciałabym bardzo podziękować dyrektor Zamku w Szydłowie oraz pani kierownik Urzędu Stanu Cywilnego w Szydłowie, które były pomysłodawczyniami takiego udekorowania zamku. Nasz wielki dzień był dzięki temu jeszcze bardziej wyjątkowy - przyznaje szczęśliwa pani młoda.