Sołtysowa Kapela z Wąchock
Sołtysowa Kapela z Wąchock
Jedyni reprezentanci województwa świętokrzyskiego w polsatowskim programie Must Be the Music. Sołtysowa Kapela z Wąchocka występuje w składzie: Marek Samsonowski, Agnieszka Samsonowska, Ewelina Sępioł (wszyscy wokal), Ola Samsonowska (skrzypce), Krzysztof Jędrzejewicz (klarnet) Jacek Opozda (basy), Kuba Niewczas (akordeon), Andrzej Śliwa (gitara) i Kuba Chaba (instrumenty perkusyjne).
Muzycy z Wąchocka idą jak burza. Zespół powstał cztery miesiące temu. Teraz stanął przed szansą, że usłyszą o nim miliony Polaków. Najpierw, na początku czerwca, spodobali się na precastingu w Krakowie. Malownicza i sympatyczna grupa muzyków z Wąchocka przypadła do gustu jurorom i producentowi programu.
- Mieliśmy nadzieję, ale nie pewność, że spośród kilku tysięcy wykonawców z całej Polski trafimy do elitarnego grona 150 grup, które zaprezentują się w telewizji Polsat. A jednak stało się, dostaliśmy się do programu - mówi Marek Samsonowski, Honorowy Sołtys Wąchocka i lider zespołu.
Miesiąc, który minął od otrzymania tej dobrej wiadomości do dnia nagrania programu w Warszawie muzycy poświęcili na intensywne próby. Dopracowywali szczegóły, na ostatni guzik dopinali image. W zeszły poniedziałek pojechali do Warszawy na nagranie.
- Byliśmy o 8.00 jako jedni z 32 wykonawców. Musieliśmy chyba wyróżniać się z tłumu, bo ciągle udzielaliśmy wywiadów. Sam nie wiem, ile dowcipów o Wąchocku opowiedziałem - śmieje się Marek Samsonowski.
W końcu jednak muzycy z Wachocka stanęli przed jurorami programu: Korą - Olgą Jackowską, Elżbietą Zapendowską, Adamem Sztabą i Wojciechem "Łozo" Łobzowskim.
- Najpierw czekała nas rozmowa - skąd jesteśmy, jaką muzykę gramy. Kora nie chciała uwierzyć, że naprawdę przyjechaliśmy z Wąchocka, a ja jestem sołtysem. Adam Sztaba poprosił, żebym opowiedział parę dowcipów, a ja sypnąłem jak z rękawa. Zrobiła się fajna, sympatyczna atmosfera, publiczność nie potrzebowała zachęty ze strony animatorów, żeby świetnie się bawić. Śmiali się, pokrzykiwali do nas, dosłownie wyli ze śmiechu. Opuściła nas lekka trema, z którą weszliśmy na scenę i zaśpiewaliśmy. Najlepiej jak się dało, spod serca. Wybraliśmy autorską piosenkę "Przyjeżdżajcie rodacy do Wąchocka". Ja śpiewałem zwrotki, cała grupa - refreny. Wykonywaliśmy muzykę na żywo. Koncentrowałem się naprawdę mocno, bo wiedziałem, że kto jak kto, ale Elżbieta Zapendowska nie odpuści nam żadnego dźwięku. Nasz występ zrobił wrażenie na jury. Kiedy skończyliśmy i zobaczyłem cztery razy "TAK", byłem przeszczęśliwy. Cała grupa zresztą też. Pewnie będzie to widać w telewizji… - relacjonuje Marek Samsonowski.
- Elżbieta Zapendowska powiedziała, że nie lubi takiej muzyki, jak my gramy, ale nie miała żadnych zastrzeżeń co do jakości wykonania utworu. Kora wyznała jeszcze, że chciałaby przyjechać i zaśpiewać razem z nami w Wąchocku, więc ją bardzo serdecznie zaprosiliśmy.
Za kulisami kciuki za swoich trzymali Michał Piętak, dzięki któremu grupa ma bogatą dokumentację fotograficzną swojego udziału w "Must be The Music" oraz dzieci Marka i Agnieszki Samsonowskich: Marek junior i Marysia Samsonowska. Na scenie oprócz wokalisty Marka występowali pozostali członkowie rozśpiewanej rodziny Samsonowskich: Agnieszka, żona Marka i Ola, grająca na skrzypcach. Producentom programu podobno spodobała się wesoła, umuzykalniona rodzinka. Trzymamy kciuki za kolejne sukcesy!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?