Śledził pan na bieżąco wynik meczu finałowego?
Oczywiście. Śledziłem informacje pojawiające się na fanpage MiniEuro 2017. Obejrzałem wszystkie filmy, które zostały tam zamieszczone. Podczas meczu wykonałem około 20 telefonów do trenerów oraz dyrektora szkoły, którzy relacjonowali mi przebieg spotkania. Muszę przyznać, że odczułem duże emocje. Szkoda, że zabrakło mnie na tym pojedynku. Cieszę się, że chłopcy poradzili siebie. Oglądałem mecz finałowy, który został opublikowany na portalu Echa Dnia. Muszę przyznać, że zawodnicy zrealizowali wszystkie założenia taktyczne. Chciałbym im za to pogratulować. Muszę przyznać, że oglądając filmy z finału i zakończenia turnieju wzruszyłem się. Poza zespołem wspaniale zaprezentowali się także nasi kibice, których zachowanie na trybunach było budujące.
Od wielu lat bierzecie udział w naszych rozgrywkach.
Tak. Uczestniczymy w nich odkąd powstało gimnazjum. Startujemy co roku, nie ważne, czy rozgrywany jest MiniMundial, MiniEuro, czy Liga Mistrzów Echa Dnia.
Po raz pierwszy w historii awansowaliście do finału i od razu go wygraliście. Wierzył pan w to, że w tym roku możecie zwyciężyć w MiniEuro 2017?
Z meczu na mecz forma zawodników rosła. Najtrudniejszym rywalem moim zdaniem była broniąca mistrzowskiego tytułu drużyna ze Skarżyska-Kamiennej, którą pokonaliśmy w ćwierćfinale. Przegrywaliśmy w tym spotkaniu 0:1, ale dzięki dobrze wykonanym dwóm stałym fragmentom gry udało nam się wyrównać i wyjść na prowadzenie. Bardzo dobrze w polu karnym zachował się Mikołaj Majchrzak, który strzelił dwa gole. Spotkanie finałowe było równie trudne.
Odczuwa pan dużą radość ze zwycięstwa w rozgrywkach?
Ogromną. Gra, jako Portugalia okazała się dla nas szczęśliwa. Reprezentowaliśmy ten kraj w 2008 roku i wtedy dotarliśmy do półfinału MiniEuro. Zajęliśmy trzecie miejsce ex aequo z Francją, w które barwy wcieliło się Gimnazjum numer 1 z Buska-Zdroju. W tym roku znów wystąpiliśmy pod taką samą nazwą i znów szło nam znakomicie. Po raz pierwszy awansowaliśmy do finału i po raz pierwszy zwyciężyliśmy w rozgrywkach.
Udział w naszym turnieju jest dla was czymś wyjątkowym?
Tak. To jedyne rozgrywki, którymi żyje cała szkoła. Te rozgrywki mają wieloletnią tradycję. Poza tym w zmaganiach biorą udział nie tylko drużyny piłkarskie, ale także ich kibice. Nie ma drugich takich zawodów w naszym województwie. Dodatkowo mamy szansę rywalizacji z zespołami z całego regionu świętokrzyskiego, a nie tylko z gminy Włoszczowa, czy powiatu włoszczowskiego. Każdy mecz jest o wysoką stawkę. Poza tym, to jedyne zawody szkolne, w których zawodnicy mają szansę gry na dużym boisku w jedenastoosobowym składzie.
Jak pan ocenia turniej na przekroju lat?
Muszę przyznać, że zmienił się on pozytywnie. W każdej kolejnej edycji rozgrywki są coraz bardziej dopracowane. To zawody, które organizowane są z wielkim rozmachem. Widzą to zawodnicy i kibice, dlatego tak chętnie chcą brać w nich udział. Uważam, że poziom sportowy turnieju wzrasta. Drużyny specjalnie przygotowują się do zmagań w tych rozgrywkach. Jeśli tylko wystartują zapisy do kolejnej edycji turnieju, to od razu się do nich zapisujemy. Będziemy walczyć o obronę mistrzowskiego tytułu.
Dziękuję za rozmowę.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?